Wiadukt Landwasser
Wiadukt Landwasser (rocznik 1902) jest bardzo fotogeniczny ;) i jak na swoje lata wygląda bardzo korzystnie. Ale nic dziwnego. Wiekowemu staruszkowi zafundowano niedawno…
Pilatus i Pilatusbahn
Kilka lat temu tłumaczyłam na język polski w ramach jakiegoś konkursu translatorskiego opowiadanie szwajcarskiego autora (albo autorki). Nie mogę sobie przypomnieć ani nazwiska,…
Téléphérique – szklane kule nad Grenoble
Wiatr dął, ile miał sił w płucach. Jakby chciał być najgłośniejszy z całej orkiestry. Z sukcesem nadawał ton. Grał pierwsze skrzypce, chociaż jest…
Wieża z Jeziora Reschen
Alpejska Przełęcz Reschen (niem. Reschenpass, wł. Passo di Resia) na wysokości 1504 m od kilku już lat nie dawała mi spokoju.
Nóż w wodzie
A nie, pomyliłam się w sztućcach – to przecież Widelec w wodzie. Ale to było pierwsze* skojarzenie, które przyszła mi do głowy, jak…
Matterhorn – piramida Alp
Nie liczyłam się z tym, że uda mi się zobaczyć Matterhorn (wł. Cervino, franc. Mont Cervin) – jeden z charakterystycznych szczytów alpejskich o…
Zdjęcie, którego nie zrobiłam
Dzień był deszczowy i tym samym nie różnił się w niczym od wcześniejszych i późniejszych dni tego lata. Szaro-buro, smutno, mokro i sennie.…
Pasterze, Großglockner i świstaki
Chodzę w góry, aby cieszyć się życiem. Tam wszystko jest inaczej, rzeczywistość nabiera innego wymiaru; ciało, jego mięśnie i duch współgrają w symbiozie.…