Telepherique de Grenoble Bastille

Téléphérique – szklane kule nad Grenoble

Wiatr dął, ile miał sił w płucach. Jakby chciał być najgłośniejszy z całej orkiestry. Z sukcesem nadawał ton. Grał pierwsze skrzypce, chociaż jest specjalistą od instrumentów dętych… Szłam brzegiem Izery w kierunku Bastylii. Szum miasta zagłuszał wiatr. Wystawiłam twarz do słońca, spojrzałam w górę i zobaczyłam pięć szklanych kul… Kołysały się na wietrze.

Téléphérique de Grenoble Bastille – kolejkę linową w Grenoble otwarto w 1934 roku. Prowadzi ona na ponad dwustumetrowe wzgórze Bastylii, starej warowni, rozbudowanej w XIX w. Punkt startowy znajduje się nad brzegiem Izery, Quai Stéphane Jay. Nie śpieszyłam się nigdzie, więc pooglądałam sobie ją z każdej strony. Śmiałkom życzyłam powodzenia! Sama wybrałam się piechotą na szczyt…
Téléphérique, Téléphérique, Téléphérique – jak to pięknie brzmi…
Mówiłam już, że chętnie wracam do Francji? Mówiłam. A teraz Bonne nuit! (Albo: Bonjour! – od Was zależy ;))

27 comments on “Téléphérique – szklane kule nad Grenoble

  1. brzmi może i pięknie, ale to nie jest normalny język ;-)

  2. i nie przejechałaś się w takim szklanym bąbelku nawet w jedną stronę?!

    • Obiezyswiatka

      Gwiezdna, ja takimi ustrojstwami nie jeżdżę, zresztą windy też unikam. To, co na ziemi jest ok, ale nie lubię wisieć w powietrzu, więc takie kolejki nie dla mnie ;)
      O.

      • rozumiem, chociaż podobnych doznań nie unikam, więc nie przepuściłabym tej okazji do podyndania pod niebem :) windy unikam tylko z jednego powodu – zdrowiej używać schodów :)

  3. Obieżyświatko, następnym razem jak nie będzie wiatru to musisz koniecznie spróbować! Z wiatrem to nie polecam, chociaż może nawet téléphérique nie był czynny?
    Ja również chętnie wracam do Francji. Je te souhaite une bonne après-midi :-)
    Agnieszka

    • Obiezyswiatka

      Agnieszko, ale ja nigdy do takich środków nie wsiądę ;) Przenigdy. Wolę je oglądać czując twardy grunt pod nogami ;)
      Merci – i na tym moja znajomość francuskiego się kończy ;) Ale bardzo lubię słuchać jego dźwięku.
      Dobrego wieczoru!
      O.

  4. Szanowny Kolego Er! Francuski jest najfajniejszym językiem obcym, ponieważ nim akurat władam ;-)

    Obieżyświatko! Szklane kule, cudo, chyba bym się bała wleźć do środka.

    • Obiezyswiatka

      Almetyno, ;)
      No ja też, dlatego nie wlazłam ;)
      O.

      • Pani Almentyno. może i jest najfajniejszy, ale ja takie mam z nim doświadczenie, że co się nauczyłem – i to nieźle – to zapominałem. taki jest dziwny.

  5. Jaka dizajnerska kolejka linowa! Wygląda super :)

    • Obiezyswiatka

      Mad, jej forma i mnie przypadła do gustu, ale i tak nic mnie nie przekonało, żeby do niej wsiąść ;)
      O.

  6. Gdybym tam była, na 100% bym weszła i popłynęła w górę. Zresztą zawsze tak robię, parę lat temu w Koblencji, a niedawno w Tbilisi! Niesamowite sa widoki z lotu takiego cudu techniki! :-)))

  7. Kuleczki wyglądają kusząco, ale podzielam Twoją wstrzemięźliwość do zawieszania się na linkach i bimbania w powietrzu!

    • Obiezyswiatka

      IamI, no to nie jestem sama ;) Ale fotogeniczna była, więc ją obfotografowałam.
      O.

  8. aż słabo mi się zrobiło – odczuwam paraliżujący lęk przed wszystkim co zawieszone w powietrzu maja się na wszystkie strony ( do dziś się wstydzę płaczu w gondoli koła diabelskiego :D ). Oczywiście jest to jednak ciekawostka :)

    • Obiezyswiatka

      Pestko, nie masz się czego wstydzić. Ja takich ustrojstw unikam :) Ale oglądać mogę, z ziemi.
      O.

  9. JA to bym się bał :)

    • Obiezyswiatka

      Szary Burku, ;) Bać się to rzecz ludzka ;) Stalibyśmy więc razem na dole ;)
      O.

  10. Piękne zdjęcia i wspaniałe gondole :) Chciałabym znaleźć się kiedyś w takiej kolejce linowej :)

  11. Ja bym pojechała taką kulą.:)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *