Dawson City – kanadyjskie miasteczko poszukiwaczy złota, położone nad rzeką Yukon i ujściem rzeki Klondike…
Podobnie jak Skagway na Alasce ma w sobie coś fascynującego, co przyciąga podróżnych…
Do Dawson City dotarłam jadąc po przepięknym Klondike Highway. Było ciepłe popołudnie. Miasteczko sprawiało wrażenie zaspanego, prawie nikogo nie było na uliczkach. W powietrzu unosił się dym – efekt lokalnych pożarów i suszy… Sezon w sumie dobiegał już końca. Jesień pukała do drzwi….
Zapraszam Was na wirtualny spacer po tym legendarnym miasteczku i okolicy, a ja tymczasem wypiję do końca moją herbatę z dawsońskiego kubka, wspominając Hortonsa ;)…
Pod koniec XIX wieku w czasie gorączki złota miasteczko zamieszkiwało kilkadziesiąt tysięcy osób, które upatrywały swojego szczęścia w złotym kruszcu wyławianym z wody… Jak gorączka minęła, Dawson City opustoszało. Pozostały wspomnienia tamtych czasów i legendy. Dzisiaj na stałe mieszka tutaj nieco ponad 1000 mieszkańców. Ale latem przyjeżdżają turyści…
Dla mnie to była podróż marzeń. Przepiękne krajobrazy, spacery nad ujściem Klondike do rzeki Yukon, cisza, natura…Powrót do przeszłości i opisów z książek Jacka Londona.
Ale i dla mojego męża, który jest donaldystą, była to również podróż literacka. Podobno tutaj Sknerus McKwacz znalazł swoje pierwsze złoto… i poznał Złotkę O’Gilt, z którą łączy go skomplikowane uczucie ;)
I tak, uprzedzając pytanie: i ja udałam się na poszukiwanie złota… Ale o tym następnym razem ;)
A tutaj linki do innych wpisów po tym wspaniałym regionie:
Las Szyldów na Alaska Highway / Sign Post Forest
Whitehorse i spotkanie z kojotami
bardzo przyjemny spacer po uroczym miasteczku
ps
mozesz namowic modelke na zdjecia z kontaktem wzrokowym z fotografem ?
Obroni, fajnie, że ze mną pospacerowałeś :)
A z modelką to ciężka sprawa ;)
Dobrego weekendu!
O.