Menhiry, megality, kamienne kręgi – tajemniczy świadkowie czasów i zdarzeń, o których zbyt dużo nie wiemy. Stoją na straży tajemnic przez tysiące lat. Milcząc. Delikatnie dotykam ich porowatej tekstury, wodzę palcami po zimnej, nierównej powierzchni próbując, na próżno, odkryć ich tajemnicę. Podziwiam ich cierpliwość i wytrwałość…
Szkocka wyspa Hebrydów Zewnętrznych Lewis and Harris nie jest mekką turystów, do której ściągają przybysze z całego świata. Jeśli jednak będziecie mieli kiedyś okazję, aby wybrać się na tę położoną na uboczu uroczą wysepkę, zajrzyjcie koniecznie do malutkiej miejscowości Callanish / Calanais.
To tutaj znajduje się jedno z większych skupisk ogromnych megalitów z epoki neolitu. Tworzą one kamienny krąg, od którego odchodzi kilka odnóg. Prawdopodobnie mają ok. 4000 lat. Jest ich bardzo dużo, mają różne formy i można je poznać z bliska.
Spędziłam tu całe popołudnie. Poprzyglądałam się dokładnie każdemu z tych kamiennych wielkoludów. Trudno mi było się z nimi rozstać. Pożegnać się i tak po prostu odejść? Ale kiedyś tu wrócę i wiem, że i one tam będą…
A jeśli, tak jak i ja, kochacie „opowieści” menhirów, to tutaj inne wpisy ze spotkań z kamiennymi strażnikami przeszłości:
Orkady – Ring of Brodgar
Szwecja – Ales Stenar
Belgia – Wéris
Uwielbiam kamienne kregi i tajemnice, jakie w sobie kryja! Twoimi cudnymi zdjeciami sprawilas, ze juz nie moge doczekac sie naszej wyprawy na Lewis i Harri, doslownie odliczam dni :)
Dominiko, ja też bardzo lubię odwiedzać takie miejsca. Cieszę się, że Ci się podobają zdjęcia. Akurat pogoda na Lewis and Harris nam nie za bardzo dopisała. Właściwie całe dnie lało. Te ujęcia to tak między jedną i drugą ulewą ;)
Życzę Wam pięknej wyprawy!
O.
Wspaniałe zdjęcia i interesujące miejsce! Może kiedyś się nam uda tam wybrać :)
Asia, tam jest pięknie!
Polecam to miejsce.
O.
Piękne są te zdjęcia ;D
Piękne miejsce i wręcz tajemnicze aż się wybiorę bo bardzo się interesuje taką historią i ich tajemnicą