Bloomsday
James Joyce prawie sto lat temu wysyła właśnie 16 czerwca 1904 roku Leopolda Blooma na ulice Dublina.
Literatura w paczuszkach – czyli korzystając z literaturautomatu
Zamiast papierosów paczki z wersami…
Wątły, niebaczny, rozdwojony w sobie, czyli dylemat mola książkowego
Sęp-Sarzyński przyszedł mi na myśl, ale i najbardziej niezdecydowany książę w literaturze – Hamlet, też by się nadawał. Tym razem jednak chodzi o…
Wigtown – szkockie miasteczko książek
i ptactwo w samochodzie….
Spalone książki
Kiedyś, we wpisie o nietuzinkowym londyńskim Pomniku Kobiet, napisałam, że są rzeźby, które mnie wzruszają. Są też pomniki, które aż krzyczą poprzez swoje…
Bibliobus
– czyli biblioteka na kółkach.
Niespodzianka po katalońsku :)
… do mojej kolekcji nadeszła pocztą :)
70 lat
Wszystkiego Najlepszego…