Malowiczy Highway 89 A, którym podróżowaliśmy do Wielkiego Kanionu (wędrówka w głąb Wielkiego Kanionu: część 1 i część 2), przebiega przez piękną krainę. Częściowo prowadzi wzdłuż czerwonych skał Vermilion Cliffs National Monument i to jest krajobraz, który zachwyca. Kolorami, kształtem skał, przestrzenią…
Niedaleko Mostów Navajo (o tym będzie jeszcze wpis) na rzece Kolorado, tuż przy drodze znajduje się malutka osada-widmo, a właściwie tylko to, co z niej zostało, czyli niezbyt dobrze zachowany kamienny dom. To tutaj w latach 30. XX wieku funkcjonowała mała restauracja Blanche Russell i stacja benzynowa, na której zatrzymywali się podróżni. Dziś zostało z tego niewiele…. Ale w sumie to nie tylko dla tego domu zatrzymuje się tutaj wiele osób. Uwagę przyciągają przede wszystkim wspaniałe i ogromne formacje skalne….
Cliff Dwellers Stone House
To krótki stop, bo obszar jest niewielki, ale za to można podziwiać balansujące kamienie i zrobić zakupy u handlarzy, którzy sprzedają z auta lokalne rękodzieło. Ale przede wszystkim po raz kolejny można się zachwycać cudami natury, ot tak po prostu na poboczu drogi….
Niesamowite te głazy! Na piątym zdjęciu miałam wrażenie, że sobie idą ! :-)))
Fuscilko, niby to nic takiego, a jednak przyciąga wzrok. Warto się było tam zatrzymać.
Pozdrawiam!
O.
tylko w USA :)
przepieknie
Obroni, nawet głazy wyglądają pięknie w takiej scenerii :)
Pozdrowienia!
O.
Pingback: Blue Ridge Parkway, czyli w drodze przez Pasmo Błękitne - Zapiski Obieżyświatki