Wyspy Alandzkie to malowniczy archipelag, składający się z kilku tysięcy wysp i wysepek, znajdujący się na Morzu Bałtyckim. Stanowi autonomiczne terytorium przynależące do Finlandii. Jednak językiem urzędowym jest język szwedzki. I wiecie co? Jest piękny!
Każdy znajdzie tu coś dla siebie. Są szlaki dla piechurów (po kilku z nich chodziliśmy) prowadzące przez piękny krajobraz, są szlaki rowerowe, jest co zwiedzać, jest, gdzie odpocząć. Całkiem blisko natury…
Zakochałam się w Wyspach Alandzkich. Ale jak się nie zauroczyć? Piękne czerwone skały, kolorowe drewniane domki przycupnięte między skałami nad błękitną wodą, charakterystyczne przystanki autobusowe z tęczowym szyldem, zapach wody, lasów, wrzosów…. Wiatr, który orzeźwia w gorące dni, woda, która chłodzi, lasy darujące cień…
Ale co tam będę opowiadać, zobaczcie sami :)
piękna podróż Obieżyświatko .. Twoje zdjęcia zawsze zachwycają .. przyznaję jestem wielbicielem Twego talentu :^) … te czerwone skały z #5 i #17 pamiętam z moich włóczęg bez celu po brzegu w Helsinkach po pracy u kilenta … uśmiechnąłem się do #4 .. widać po kolorach żółto-niebieskich gdzie wyspy ciągnie :^) … .tak w ogóle to zastanawiająco z tą Finalndią .. albo byli podporządkowani Szwecji albo Rosji .. na szczęście teraz są na swoim a chylę czoła przed Finami bo to właśnie tam była pierwsza kobieta wybrana do parlamentu .. mają mój podziw za to :^) .. słoneczna pozdrowienia :^)
Peregrino, miło mi bardzo, że Ci się moje zdjęcia podobają. Ten krajobraz na Wyspach Alandzkich bardzo przypadł mi do gustu.
Helsinki znam, bardzo ciekawe miasto. Podobnie jak cała Finlandia. I tak, masz rację, historia fińska jest historią zależności politycznej.
Macham! :)
O.
ładnie, ładnie.
nie wiem tylko, co ładniejsze – krajobrazy, czy kościółkobrazy (12 i 16). :-)
swoją drogą, to trochę nie fair, że Polska nie ma porządnej wyspy morskiej, nie mówiąc już o archipelagu (Wolina i Uznamu nie liczę, bo co to za wyspa, na którą dojeżdża się mostem?).
z drugiej strony, miło, że jednak jest kawał wybrzeża ;-)
Piękne i ciekawe miejsce :) Na pewno by mi się tam spodobało :)
Zdjęcia super – mój faworyt #12. Ciekawe miejsce!
O. – u Ciebie tak letnio, ostatnio i bajkowo… Skusiłaś mnie – miałam posiedzieć w domu i posprzątać ( w końcu)… ale jednak – zabieram rower i jadę … Lato – w końcu ! :)
Pięknie.
A te barany jakie mają znaczenie?
Gdyby nie te czerwone skały, to pomyślałabym, że to nasza Szwajcaria Kaszubska! ;-))))
niezwykle sielskie widoki :) bardzo lubię miejsca, które umiejętnie podkreślają swoją odrębność i stwarzają jedyny w swym rodzaju klimat :) pozdrawiam :)))
Ślicznie! Skandynawia jest dla mnie bardzo interesująca! A jaka malownicza :)
Fantastyczny post, piękne zdjęcia, interesujące miejsce:) Pozdrawiam
Cudne miejsce, jestem zachwycona.
Pozdrawiam:)
Ale tam fajnie :)
Zdjęcie nr 2 przypomina mi Stawy Echo w Zwierzyńcu na Lubelszczyźnie :)
to zdjęcie jednego z małych portów..powinno mieć gdzieś Wallandera przycupniętego. Taki klimat:)
Wyspy Alandzkie jak najbardziej warte są zobaczenia :) Małe, ale ciekawe i pełne pięknej natury.
Pozdrawiam Was serdecznie po powrocie!
O.