Platforma 3/4

Trzydzieści dziewięć ćwiartek wyznania

Muszę się Wam do czegoś przyznać…

Świadoma jestem wagi tego wyznania jak i jego konsekwencji. Rozważałam długo, w czasie bezsennych nocy, wszystkie za i przeciw, aby dojść w końcu do wniosku, że prawda powinna ujrzeć światło dzienne, a przynajmniej światło blogowe. Że winnam Wam prawdę. Być może moje wyznanie zmieni diametralnie Wasze zdanie o mnie albo i nie zmieni, co skwitujecie (być może nawet głośno i gardłowo artykułując): ha, a jednak miała/em rację. Trudno, muszę to powiedzieć.  Słowo się rzekło, kobyłka u płota…

Jestem mugolem…

Uff, od razu mi lepiej ;) Słyszycie to tąpnięcie? To kamień (bynajmniej nie filozoficzny) spadł mi z serca mugolskiego…

A teraz do rzeczy: chociaż jestem totalnym molem książkowym, nie przeczytałam nigdy opowieści o Harrym Potterze, filmu też nie znam, widziałam tylko fragmenty i to przypadkiem. Nie lubię takich opowieści, ale wiem, kto zacz. I kilka faktów z jego życiorysu też nie jest mi obcych ;)  Toteż pojęłam od razu, o co chodzi, kiedy zobaczyłam na własne oczy Peron dziewięć i trzy czwarte na stacji kolejowej King’s Cross w Londynie… (i Harrych Potterów, również w wydaniu żeńskim, od liku). I dzielę się z Wami moją mugolską dokumentacją fotograficzną ;)

 

Miałam farta, co? ;)

A tu wpis o Czarodziejskim Pociągu do Hogwartu…

 

43 comments on “Trzydzieści dziewięć ćwiartek wyznania

  1. to jest nas dwie ;) też nie czytałam serii HP i nie zamierzam, przekonałam się, że wyrosłam z takich historii próbując przeczytać po raz bodajże piąty trylogię Tolkiena- normalnie Mugol do kwadratu! film obejrzałam fragmentarycznie, tak zwanym jednym okiem, a dwie ostatnie części zupełnie zignorowałam- Mugol do sześcianu ;) pozdrawiam :)

  2. Genialne zdjęcia ! Nie jestem fanką HP ,… czytałam co nie co – ale hmmm – chyba wolę posiedzieć nad Tomaszem Mannem na przykład… Choć ten chłopak w okularach wzbudza we mnie wyraz sympatii…

    • Obiezyswiatka

      Inna Bajko, łapałam okazję obiektywem ;)
      Ja tam nic przeciwko nie mam, sympatyczny jest :) Ale też wolę coś innego do czytania czy oglądania.
      Tomasz Mann – a miałaś coś konkretnego na myśli?
      Dobrego popołudnia!
      O.

      • O – uwielbiam „Czarodziejską Górę”…. Nie mam ukochanej książki, ale tę własnie przeczytałam w odpowiednim momencie… Najbardziej się namęczyłam się przy „Doktorze Faustusie” ale przejście przez tą książkę – sprawiło mi jednocześnie ogromną satysfakcję.

        • Obiezyswiatka

          Bajko, :) Czarodziejska Góra ma w sobie coś :), ten opisywany czas nie jest jednowymiarowy. Ja się zaczytywałam kiedyś w Buddenbrokach ;)
          O.

  3. widać jest nas więcej :) nigdy nie tknęłam HP :) film jakiś fragment gdy młoda oglądała :) ale z ciekawości to ludzie tam podchodzili i próbowali przepchnąć wózek? :)

    • Obiezyswiatka

      Pestko, :) no to witaj w klubie :)
      Ludzie stali w kolejce, aby sobie zrobić zdjęcie w takiej pozie jak Harry, kiedy odjeżdżał do Szkoły. Koniecznie ten wózek z bagażami i szal wiejący na wietrze. Do zdjęcia szal (ten sam dla setek osób codziennie ;))) trzyma jeden z pracowników ;), jakby był wiatrem :)
      Pozdrawiam!
      O.

  4. A ja czytałam całą serię i to kilka razy, lubię takie klimaty :)

    • Obiezyswiatka

      Ganiu, :) a pewnie, jak lubisz takie opowieści, to czemu nie. Książki, które są w moich klimatach też czytam po kilka razy :)
      Macham!
      O.

  5. Nigdy nie czytałam i nie oglądałam tej serii. Nawet nie wiem, kto to jest mugol!

  6. he, he. no tak, chyba też bym się zorientował w czym rzecz, bo choć nie czytałem książek, to widziałem kilka pierwszych filmów. aczkolwiek w każdym następnym wszystko coraz mniej się trzymało kupy. może dlatego, że przysypiałem… wolę historie z życia ;-)

    • Obiezyswiatka

      Er, kilka razy przechodziłam przez ten dworzec i za każdym razem była kolejka ;)
      Co do fabuły to nic nie potrafię powiedzieć, bo nie znam.
      Pozdrawiam!
      O.

  7. A kto to jest tel mugol, ktorym nie jestes? Chyba bym nie zwrocila uwagi na taka stacje, bo Harry Potter dla mnie to tylko twarz aktora, ktorego widze non stop na plakatach. Wiem kto zacz , ale jakos mnie odrzuca i od ksiazki i w ogole od tego typu ksiazek… Jak do tej pory udaje mi sie zyc i bez tej wiedzy :))
    Pozdrawiam Nika

    • Obiezyswiatka

      Niko, ja jestem mugolem ;), czyli osobą niewtajemniczoną i niemającą bladego pojęcia o magii ;)
      I też żyję :)
      Ale to wszystko kwestia upodobań. To tak jak z czekoladą, jedni lubią białą, jedni ciemną ;)
      Pozdrowionka :)
      O.

  8. Wszystko to marketing jeno w celu podniesienia sprzedaży czegośtam. Do szybkiego zapomnienia.

    • Obiezyswiatka

      IamI, pewnie masz rację. Ale prawdziwych fanów to nie odstrasza ;)
      Dobrego popołudnia!
      O.

  9. O rany, myslałam, że tylko ja;)
    Ani ksiązki, ani filmu:(
    Nie przeczytałam też nic Tolkiena, ale zaczynam się łamac, bo trace nic porozumienia z wnukiem…
    I nie ma wyjścia, ściagnęłam sobie ebooki i chyba sie poświęcę…

    • Obiezyswiatka

      Ikroopko, :) więcej nas :)
      O tak, wydaje mi się, że porozumienie z wnukiem na pewno warte takiego poświęcenia. A może Ci się spodoba? Kto wie…
      Pozdrawiam!
      O.

  10. Obieżyświatko, ja też ;-))

    • Obiezyswiatka

      Manitou, :) z komentarzy wynika, że nie jesteśmy same z naszą niewiedzą ;)
      Macham!
      O.

  11. slowo dnia, musialam poszukac, bo nie wiedzialam co to znaczy, co wyjasnia, ze nigdy nie czytalam serii, ogladalam pierwszy film bez wiekszego zainteresowania :)

  12. Pamiętam, jak moi znajomi śmiali się z HP – żaden oczywiście nie przeczytał nawet jednego zdania, ale i bez tego wiedzieli, że to na pewno chała i czytać nie warto. Ja natomiast dorwałam kiedyś książkę współlokatorki, bo chciałam się przekonać co to takiego ten Harry Potter. Ani się nie obejrzałam, a byłam już w połowie :) Widać, że to pisane pod młodzież, język lekki i nie czyta się, a frunie po kartkach, ale wspominam jako przyjemną lekturę. Czytałam i oglądałam filmy, nie wiem czy to robi ze mnie fankę :)

    W niedalekiej przyszłości mam zamiar sprawdzić czy Coelho faktycznie jest taki banalny i jak napisany jest „Zmierzch”. Ciekawe ile osób krzywo na mnie popatrzy w autobusie ;) Pozdrawiam!

    • Obiezyswiatka

      Ken, ja ocenić nie potrafię, czy dobre czy złe, bo nie czytałam. Ale póki co, nie ciągnie mnie do takich opowieści. To nie znaczy jednak, że nie może być to dobrze napisane :) Może, może. Tyle, że nie dla mnie :) Może kiedyś zmieni mi się :)
      Krzywymi spojrzeniami się nie przejmuj :) Każdy czyta to, co lubi :)
      Dobrego wieczoru!
      O.

  13. To ja też w tym zacnym Klubie! :-))))

  14. Mimo że powinnam, również nie przeczytałam ani jednej książki pani Rowling i nigdy nie omawiałam jej z uczniami.

  15. Mugol! No coś podobnego! Słyszałam to słowo, ale dla pewności zajrzałam do Wikipedii. Muszę przyznać, że krótkie opisy i zwięzłe streszczenia (takie na 150 słów) bywają fajniejsze od samego utworu. Mam wrodzony odrzut od Harrego Pottera, co jest niewątpliwie błędem, bo dobrze się orientować w mocnych punktach kultury masowej. Byłam na Władcy pierścieni. Bo jakoś tak do Tolkiena żywię miłość z młodości. Teraz bym już nie czytała o hobbitach, ze strachu że pewnie bym się zraziła. Psuć sobie wspomnienia to grzech!
    Ale jednak nie dam się jako mugolka zepchnąć do kąta dla reszty świata bez wyobraźni.

    • Obiezyswiatka

      Almetyno, ale ja to tak o tym mugolu z przymrużeniem oka ;)
      Nic nam się nie stanie, jak tej powieści nie przeczytamy ;)
      O.

  16. nie jestes sama, ja tez jestem mugolem, do tego slepym:) Kings Cross znam jak wlasna kieszen, no dobra, jak wlasna torebke, ale nigdy jeszcze na peron 9 i 3/4 sie nie natknelam, tzn ja wiem ze on tam jest, ale ja osobiscie go nie widzialam jeszcze.

    • Obiezyswiatka

      Moniko, to Twoje stwierdzenie o ślepym mugolu bardzo mnie rozbawiło ;) Może przy następnej okazji jakoś go zlokalizujesz ;)
      O.

  17. I ja musiałam zajrzeć do Wiki po wyjaśnienie słowa „mugol”, więc jest ze mną jeszcze gorzej niż z Tobą. Ja do dziś nie wiedziałam nawet, że jestem mugolem :P
    Teraz przynajmniej będę wiedziała na King Crossie o co chodzi :D

    • Obiezyswiatka

      Aniu, :) nie wiem, czy ta wiedza nam się do czegoś przyda, ale co tam ;) Trzeba wiedzieć, co w trawie piszczy ;)
      O.

  18. Ja tez serie o Harrym P. omijam szerokim lukiem, nie moja tematyka. Czy to znaczy ze tez jestem mugolem? Bo pierwszy raz slysze to slowo :)

  19. Pingback: Pociąg czarodziejów w Glen Finnan | Zapiski Obieżyświatki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *