Petrified Forest National Park, czyli Park Narodowy Skamieniałego Lasu został założony w 1962. Znajduje się tutaj bardzo dużo skamieniałości drewna, które zachwycają swoimi kolorami. Ten skamieniały las to ewenement geologiczny. Teren parku obejmuje również część legendarnej Route 66, o której pisałam tutaj: Route 66.
Dzisiaj jednak chciałam Wam pokazać inne geologiczne piękności, czyli tereny Pustyni Pstrej – Painted Desert, na której częściowo rozciąga się park.
Painted Desert
Painted Desert to pustynia na Wyżynie Kolorado w Arizonie. Średnia wysokość, na której się znajduje, to 1800 m n.p.m. Latem jest tutaj bardzo gorąco, zimą zaś temperatura spada do minus 30 stopni. Obszar ten zawdzięcza swą nazwę warstwom formacji skalnych, które mienią się kolorami. I to jest fantastyczne zjawisko.
Painted Desert Inn
Painted Desert Inn to zabytkowy hotelik w stylu Pueblo Revival architecture, który zbudowano tutaj w latach 20. XX wieku. Pierwotnym materiałem budowlanym było skamieniałe drzewo, ale w latach 30. do renowacji użyto gliny. Przez kilka lat prowadzono tutaj malutki hotel i restaurację. Ale erozja terenu bardzo szybko dała o sobie znać i Painted Desert Inn groziło zniszczenie. Podejmowane później próby utrzymania budynku dały rezultaty. W latach 40. ponownie otwarto tu zajazd dla turystów. Obecnie jednak Painted Desert Inn to muzeum, w którym poznać można historię miejsca.
Painted Desert zachwyciła mnie. Te kolory na tle mocno błękitnego nieba. Łagodne wzgórza, surowa roślinność i ten bezkres… Niezwykłe piękno natury.
„Te kolory na tle mocno błękitnego nieba. Łagodne wzgórza, surowa roślinność i ten bezkres… Niezwykłe piękno natury.” – nic dodać, nic ująć, cudo :)
Ikroopko, cieszę się, że też Ci się podoba. To bardzo ciekawy teren. A te kolory to po prostu bajka :)
O.
Firmy skalne , szeroki horyzont , okraszone stonowanymi kolorami – ale ten łososiowy i błękitny Są obłędne – ach co za zdjęcia ! ,widoki kojarzone z filmami ktore były nagrywane w Arizonie, o jakiej porze roku tam byłaś ?, pozdrawiam
Boutique Piękna, dziękuję :), bardzo mi miło, że podobają Ci się zdjęcia!
Co do pory roku, to to był wrzesień/początek października.
Dobrego weekendu!
O.
Formy miało być ;)
Podzielam Twój zachwyt Painted Desert. Szkoda, że hotelik nie przetrwał próby czasu bo to oryginalne i pięknie usytuowane miejsce na nocleg. Zasnąć i obudzić się nie mając wokół siebie nic a jednak mając aż tyle…
Mo., ale pozostał przynajmniej jako muzeum. Ale i ja chętnie przenocowałabym w takim miejscu.
Pozdrawiam,
O.
super oko, super zdjecia :)
Obroni, dziękuję :) Bardzo się cieszę :)
O.
Pingback: Blue Mesa w Parku Narodowym Petrified Forest w Arizonie - Zapiski Obieżyświatki