Gaularfjellet i Utsikten, Norwegia

Gaularfjellet i Utsikten

Fiord, góry, piękno natury, czyli w drodze przez deszczowy Gaularfjellet.

Droga turystyczna przez Gaularfjellet, Norwegia

Gaularfjellet

Gaularfjellet to jedno z pasm górskich w zachodniej Norwegii, przez które prowadzi piękna droga turystyczna (tzw. Nasjonale turistveger). Pierwotną trasę wytyczono i wybudowano w połowie XIX w. Szybko stała się ona jedną z dość często użytkowanych dróg. Dzisiaj jednak, 150 lat później, jeżdżą po niej zwykle turyści, którzy chcą podziwiać piękno tego regionu. Są góry, są mniejsze i większe wodospady, jest mgła otulająca szczyty. Jest cisza i pustka. Czego więcej potrzeba?

Wijąca się jak wstążka droga turystyczna przez Gaularfjellet, Norwegia

 

Ośnieżone szczyty gór, Gaularfjellet, Norwegia

Utsikten i Gaularfjellet, Norwegia

Utsikten

Na trasie, na wysokości ponad 700 m n.p.m., znajduje się nietuzinkowy punkt widokowy tzw. Utsikten. Warto się tu zatrzymać. Nawet w deszczu, tak jak ja. W przerwie między jedną a drugą ulewą dało się jednak pokontemplować fantastyczną przyrodę.

Na punkcie widokowym Utsikten, Norwegia

Jedna z platform punktu widokowego Utsikten, Norwegia

Utsikten - punkt widokowy, Norwegia

 

Gaularfjellet - trochę deszczu, trochę słońca....

 

A tu wpisy o dwóch innych wspaniałych norweskich drogach turystycznych: Aurlandsfjellet oraz Gamle Strynefjellsvegen. 

10 comments on “Gaularfjellet i Utsikten

  1. Musi tam być przepięknie przy słonecznej pogodzie, skoro w deszczu robi takie wrażenie :)

    • Obiezyswiatka

      Ken.G, na pewno. Ja trafiłam na deszcz, ale było przepięknie i tajemniczo :)
      O.

  2. piekne
    ( bylem kikakrotnie w Norwegii, za kazdym razem obiecywalem sobie, ze juz nastepnym razem spedze tam troche czasu jako turysta, a teraz zaluje, ze tego nie zrobilem – moglabys wrzucac brzydsze fotki ? ;)

    • Obiezyswiatka

      Obroni, to w takim razie ten następny raz niech będzie naprawdę następny ;)
      A zdjęciami będę Ci robić wyrzuty sumienia ;)
      O.

  3. Wspaniałe widoki, a co dopiero wtedy, gdy zaświeci słońce!
    Punkt widokowy bardzo pomysłowy!

  4. „Dziki” kraj w pozytywnym tego słowa znaczeniu, w jakim okresie odwiedziłaś Norwegię – zorzę widziałaś też ?

    • Obiezyswiatka

      Boutique Piękna,
      nie, niestety zorzy nie widziałam. Zwykle jestem w Norwegii w lipcu, sierpniu i wrześniu.
      Marzy mi się zorza :)
      O.

  5. Skoro w deszczu i we mgle widoki powalają na kolana to co dopiero przy lepszej pogodzie i widoczności. Chociaż kurczę, może do takich surowych i dzikich krajobrazów ta mgła i szarówka lepiej pasują klimatem.
    Mój dzisiejszy przegląd blogów zapowiada się ciekawie bo póki co na dwa odwiedzone oba poruszają temat mgły :). Ja mam też dwa mgliste podróżnicze wspomnienia, jedno to meczet Hassana I wyłaniający się z porannej mgły wczesnym rankiem. Ale to był piękny spektakl! Drugie wspomnienie to otulone Alpami ( przy dobrej pogodzie ) Lago di Como. Byliśmy tam na początku stycznia i zamiast gór widzieliśmy tylko szarą, gęstą maź. Zatem wspomnienia mam dosyć mocno zamglone :)

    • Obiezyswiatka

      Mo., wiesz, ja też tak myślę. Właśnie mgła i deszcz świetnie oddają to miejsce.
      A mgła potrafi czarować piękne obrazy, tak jak w Twoich wspomnieniach (ja nad Lago di Como miałam taką maleńką mgiełkę).
      Pozdrawiam!
      O.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *