Wspomnienia to dobra sprawa… I tego się trzymam…Pomaga…
W 2016 roku odwiedziłam po raz pierwszy Yellowstone National Park – najstarszy park narodowy na świecie, i od razu się w nim zakochałam. Te krajobrazy, dzikie zwierzęta, bezkresne przestrzenie, gejzery…. I oczywiście mieniący się przepięknymi barwami Grand Prismatic Spring, o którym pisałam już tutaj.
W ubiegłym roku chciałam chociaż na chwilę tam wrócić. I udało mi się. Tym razem dotarłam również do punktu widokowego, z którego rozciąga się piękna panorama na Grand Prismatic Spring. I mimo tłoku, który panował na tej małej platformie, wcale nie chciałam stamtąd odchodzić, bo chłonęłam widoki. Matka natura i jej dzieła…
Ależ tam jest pięknie! A niektóre zdjęcia, jak z bajki!
Ciepłe i Puchate dla Ciebie ! ;-))))
Fuscilko, dziękuję, cieszę się, że Ci się podobają moje zdjęcia :)
O.
Coś niesamowitego…Trochę groźnie to wygląda, ale jednocześnie pięknie!