Napisane 08.03.2012
I jeśli myślicie, że powtórzę słowa Hamleta, to się mylicie:)
Dania jest fantastyczna (z tego, co zdążyłam zauważyć, to dzielę sympatię do Danii z blogową koleżanką – Artdeco :)). Chociaż przyznaję otwarcie i już nieraz to czyniłam, że największą miłością pałam do Szwecji – Jag gillar Sverige ;)) Ale dzisiaj będzie o państwie duńskim.
Lubię odwiedzać ten kraj, złożony z wysp i wysepek. Jakbym miała wybierać, która najbardziej podbiła moje serce, to wybrałabym Fionię, przede wszystkim ze względu na miasto Odense. Ale każdy zakątek duński jest warty zobaczenia.
Tak w wielkim skrócie to lubię ten kraj za:
H.Ch. Andersena i świat jego opowieści
Sørena Kierkegaarda
za architekturę miasteczek
za wspaniałą naturę i jej ochronę
za fantastyczną infrastrukturę rowerową (moim zdaniem najlepszą w Europie)
za klocki Lego (których jako dziecko nie miałam, a były moim marzeniem – nic się jednak nie stało, że ich nie posiadałam, polskie drewniane wspominam do dzisiaj z sentymentem ;))
za pyszne røde pølser (których w końcu w ubiegłym roku najadłam się do syta ;))
Dania ma w sobie coś z domu dla lalek, jest mała, przytulna, emanuje spokojem i ma swój niepowtarzalny urok. I dlatego odwiedzam ją chętnie.
Najpiękniej wygląda wiosną i latem, w ubiegłym roku poznałam ją w końcu również zasnutą welonem mgły, w różnych odcieniach szarości i przydymionej zieleni i w deszczu… I nadal jestem pod jej urokiem.
Jak wspominałam, Odense – miasto H. Ch. Andersena najbardziej mi się podoba.
A teraz tylko niestety dwa zdjęcia z Kopenhagi:
A na koniec jeszcze coś dla miłośników Skandynawii: Jak co roku również i teraz w marcu (24/25 III) odbędą się targi krajów nordyckich „Skandinavia 2012” na esseńskim kompleksie Unesco Zeche Zollverein. Każdego roku jest to dobra okazja, aby lepiej poznać kraje skandynawskie, ich kulturę, sztukę, styl życia, a także skosztować tamtejszych przysmaków.
I komentarze z poprzedniego bloga pod wpisem.
[nggallery id=178]
Pingback: Møllehøj - najwyższy punkt Danii | Zapiski Obieżyświatki