Rotterdam jest miastem, w którym na każdym rogu trafić można na ciekawą i niepospolitą architekturę. Różne style, różna kolorystyka – pomysłowość i sztuka.
Cube Houses / Kubuswoningen to kompleks mieszkaniowy z lat osiemdziesiątych XX wieku, którego domki mają niecodzienny kształt.
Cube Houses
To sześciany przechylone o 45 stopni, o powierzchni ok. 100 metrów kwadratowych. Projektantem tych żółciutkich budynków był Piet Blom – niderlandzki architekt, który widział to osiedle jako jedność. Wg jego interpretacji poszczególne domki to „drzewa”, które tworzą „las”.
Cube Houses znajdują się obok stacji metra Rotterdam Blaak i są zamieszkałe do dzisiaj. Tylko jeden z budynków jest dostępny dla zwiedzających, ja niestety nie zdążyłam zajrzeć do środka. Ale z zewnątrz domki robią bardzo sympatyczne wrażenie. Tylko nie wiem, czy chciałabym tam mieszkać…
Na żółto i na niebiesko
Na zwiedzanie pogoda mi się udała. Mocno błękitne popołudniowe niebo, ciepłe słoneczne promienie i piękny żółty kolor – takie połączenie bardzo lubię :) I oczywiście przychodzą mi na myśl słowa piosenki: „Więc chodź, pomaluj mój świat na żółto i na niebiesko ….”
A oczopląsu się tam nie dostanie?
Na marginesie: ciekawa jestem czy uda mi się zostawić komentarz, bo w poprzednim wpisie sie nie udało!
Pozdrawianki!
Fusillko, nie :)
Pozdrawiam!
O.
Nie skojarzyłyby mi się te domki z drzewami, no nijak ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Ken.G, wolność artysty :)
Macham!
O.
Chciałbym kiedyś w takim czymś zamieszkać. Brzmi jak świetna przygoda :D
:)
Pingback: Rotterdam - miasto architektury - część 1 - Zapiski Obieżyświatki