Da Vinci? Gutenberg? Rembrandt? Friedrich? Monet? Warhol? – zapomnijcie. Wszystko między bajki włożyć. Tak naprawdę wielkie dzieła sztuki, które tworzyły naszą cywilizację, są wytworem wielkich mistrzów…., ale z gatunku Kaczkowatych… Nie wierzycie? To przekonajcie się sami: Anatidae podbiły świat:
Duckomenta
Duckomenta to wędrująca wystawa, na której można zobaczyć przeróżne artefakty takie jak obrazy, rzeźby, grafiki, wazy itp., które pewnie wydadzą się Wam znajome, ale przedstawione są w całkiem innym kontekście: w kontekście kaczej cywilizacji :)
Nazwa Duckomenta nawiązuje do znanej światowej wystawy sztuki współczesnej, która odbywa się co 5 lat w Kassel – documenta, ot taka zabawna gra słów, za którą kryje się bardzo ciekawy pomysł.
Od lat osiemdziesiątych XX w. grupa niemieckich artystów o nazwie interDuck tworzy dzieła sztuki, które łączą sztukę dawną z dzisiejszą kulturą masową, a w centrum stoją właśnie kaczki i ich najbardziej znany przedstawiciel – Kaczor Donald, czyli Donald Duck. I stąd powstała nazwa: Duckomenta ;)
Wystawy
Mnie udało się odwiedzić dwie takie wystawy i wiem, że to nie koniec. Bardzo mi się podoba to kreatywne podejście. Dla jednych jest to tylko zabawa z konwencją, dla innych być może jakiś rodzaj artystycznego aktywizmu społeczno-kulturowego… W każdym razie jest to intertekstualny dialog ze sztuką.
Te dwie wystawy były bardzo ciekawe, poza tym nie mogłam przestać się uśmiechać. No bo jak?! Widzisz znane dzieła sztuki, dopracowane do najmniejszego szczegółu, a tu w centrum dziób:) Świetna jest też cała oprawa tekstowa – historia zaadaptowana do kaczej cywilizacji, podobnie jak artyści i ich dzieła. I tak przykładowo Erazm z Rotterdamu to Erasmus z Dotterdamu, tytuł znanego dzieła Caspara Davida Friedricha to nie Dwaj mężczyźni kontemplujący księżyc, tylko Dwie kaczki kontemplujące księżyc…, Frida Kahlo to Frida Kerbel – przedstawicielka feminizujących kaczek, a pod nazwą Duckevara kryje się Che Guevara… A już Tamara w zielonym bugatti to po prostu bajka… Kreatywność nie zna granic ;) i każda z epok ma swoich kaczych przedstawicieli.
No i teraz u mnie w domu jeszcze więcej kaczek niż było: pocztówki, postery, kalendarz, a pan W. nawet koszulkę dostał.
A Wy co myślicie o Duckomenta?
Piękne zdjęcia. Chętnie odwiedziłbym coś takiego sam.
Xelma,
wystawy są przez cały rok :)
O.