Zdarzyło się w 2013

Nie lubię podsumowań, zwłaszcza na końcu roku. Człowiek zawsze przy tym wychodzi na minus.
Życie to continuum, to powiązane ze sobą sploty zdarzeń. Różnych.
Wierzę w celowość przypadków i losu, ale i w to, że człowiek musi działać, a nie tylko płynąć z prądem….
Jestem wdzięczna za każdy przeżyty dzień, za rozmowy, za milczenie, za krople rosy o poranku i przeglądające się w nich promyki słońca, za świergot ptaków, który mi towarzyszy, za miękką sierść kota łaszącego się do nóg, za kolorowe kalosze, za uścisk dłoni, za dobre słowo i uśmiech….
Nie lubię odhaczać dni, czekając na kolejne, być może lepsze… Te niekoniecznie mogą nadejść… Staram się więc cieszyć się każdym dniem. Choć czasem to trudne.
2013 był dla mnie pod względem zawodowym rokiem pracowitym, ale i takim, w którym zbierałam owoce mojej pracy: ukazały się trzy moje książki na niemieckim rynku, dwa artykuły po polsku (trzeci czeka na opublikowanie), uczestniczyłam z udanym odczytem w konferencji w Warszawie – to tak pokrótce.
A i prywatnie dużo się działo. Odkryte nowe zakątki, widoki zapierające dech w piersiach, wspaniałe budowle, miejsca, smaki, ciekawe niezapomniane spotkania ze starymi przyjaciółmi i nowymi znajomymi, setki wydeptanych kilometrów na szlakach, zdobyte najwyższe szczyty Irlandii – Carrantuohill (przez Devil’s Ladder) 1041 m n.p.m., Szkocji – Ben Nevis 1344 m n.p.m., Anglii – Scafell Pike 978 m n.p.m. a także Walii – Snowdon 1085 m n.p.m., mniejsze i większe wzgórza, pagórki, góry Harzu i Alpy…Zredukowanie migreny do poniżej 80 dni w roku… Wszystko to trudno ująć w słowa.
A rozczarowania i porażki? Były i one. Ale się po nich podniosłam. I przecież o to właśnie chodzi. Żeby się nie poddawać….
Patrząc w 2014 mam nadzieję, że będzie dla mnie dobry i że będę za niego wdzięczna tak jak za 2013.

Życzę Wam, aby ten 2014 był dla Was rokiem pełnym radości!

A poniżej kilka świeżych migawek z Alp i okolicy. Śniegu malutko, trzeba się udać wysoko, wysoko na wysokości ponad 1100 m n.p.m., aby nacieszyć się białym puchem. Dla nas to była frajda, bo u nas w Zagłębiu Ruhry to 10 stopni na plusie…

41 comments on “Zdarzyło się w 2013

  1. Dla Ciebie również najlepsze życzenia na 2014 rok :)

  2. wszystkiego najlepszego dla Ciebie! i oby rejestr migren spadł przynajmniej o połowę w 2014!

    • Obiezyswiatka

      Gwiezdna, :) dziękuję, ale obawiam się, że nie spadnie. Ale i tak jest o wiele, wiele lepiej :)
      O.

      • czy zdjęcie nr 6 jest zrobione w okolicach Brechtesgaden lub Konigsee? takie mam skojarzenie, ale to chyba niemożliwe, żebym rozpoznała skoro byłam w Alpach tylko raz?, w każdym razie nie daje mi to zdjęcie spokoju ;)

        • Obiezyswiatka

          Zdjęcie nr 6 przedstawia kościółek w Oberau. To niedaleko od Brechtesgaden ;)
          Świetnie rozpoznałaś teren :)
          O.

          • o rety! wprost nie mogę uwierzyć! ten szczyt po prawej stał się tak charakterystyczny dzięki uwadze przewodnika, że my w Tatrach mamy śpiącego rycerza a tutaj jest Hexe i faktycznie widać ją jeszcze lepiej z jeziora Konigsee, z pewnego oddalenia. dla jednych góry to „kupa skoli” a inni zawsze czegoś się dopatrzą. i pomyśleć, że była to jedyna moja wizyta w tamtych okolicach :) muszę odkurzyć archiwalne zdjęcia i zrobić wpis o St. Bartholoma

  3. a jaka jest celowość losu?

    • Obiezyswiatka

      Er, uważam, że cel każdego z nas jest inny, więc nie umiem odpowiedzieć na Twoje pytanie. Mało tego, w przypadku danej jednostki też nie. Swojego też nie znam. Ale wierzę, że nie wałęsamy się po kuli ziemskiej bez celu….
      O.

      • sprytnie! odpowiedź jest, i to ciekawa, ale nie na pytanie.
        no, nic ;-)
        gratuluję osiągnięć starorocznych, życzę kolejnych podobnych, albo jeszcze większych.

  4. wszystkiego najlepszego, owocnego 2014 :)

  5. No to juz widze, co to byly za wojaze :)
    Szczesliwego nowego roku, wielu podrozy bliskich i dalekich. zdrowia i spelnienia marzen…
    Pozdrawiam Nika

  6. Wspaniałego 2014!

  7. Wszystkiego dobrego Obiezyswiatko!

  8. O – przede wszytskim takiego właśnie Wielkiego Ducha (nie tylko przygody!) :)

  9. Katarzyna S

    Cudowne te alpejskie widoki!
    I gratuluje tych wydanych ksiazek, artykulow(to jest tez cos, c sama chcialabym robic):))
    Wszystkiego Dobrego w Nowym Roku!!

    • Obiezyswiatka

      Katarzyno, za każdym razem ciągle mi tych gór mało :)
      Dziękuję. Książki to hobbystycznie (3 lata pracy), a artykuły to zawodowo.
      To trzymam kciuki za Twoje publikacje!
      O.

  10. Większość z nas się zarzeka, że nie lubi podsumowań, a i tak siłą rzeczy je robimy. Jak wyjdzie na minusie, to jest większa motywacja do tego, żeby zrobić wszystko aby kolejny rok był lepszy. Pomimo tego, że nie wszystko zależy od nas, to i tak bilans nas motywuje. Ale Ty chyba nie możesz narzekać :). Tylko tej migreny Ci współczuję. Raz w życiu bolała mnie głowa i chodziłam po ścianach, a to pewnie i tak było nic w porównaniu z bólem migrenowym. 80 dni to bardzo dużo, a kiedyś cierpiałaś więcej…Uwierzyć nie mogę. Gratuluję publikacji i życzę kolejnych. Mam nadzieję, że ten rok obdarzy Cię hojnie niezapomnianymi wydarzeniami i fajnymi momentami, zrealizujesz swoje plany i spełnisz chociaż kilka marzeń. Pozdrawiam serdecznie.

    • Obiezyswiatka

      Mo, ja zawsze wychodzę na minusie, bo jak taki bilans robię, to wydaje mi się, że mogłam zrobić więcej ;) Nie lubię podsumowań, bo nie lubię jak się coś kończy. ;)
      Nie, nie narzekam, chociaż mam i ja powody do narzekania, ale o nich cicho sza. Nie muszą ujrzeć światła blogowego ;) Ale tak właściwie to ja nie lubię narzekać, jak czuję, że mnie nachodzi, to od razu sobie wyobrażam, że mogłoby być gorzej. I przestaję ;)
      Co do migreny – to z kolei ja nie mogę sobie wyobrazić, że istnieje życie bez migreny ;). Ja mam ją od dziecka. I ta redukcja to dla mnie wielki krok do przodu. Od kilku lat prowadzę tzw. dziennik migrenowy i widzę jak to się wszystko układa. Nie życzę nikomu!
      Mo, niech ten rok i dla Ciebie będzie rokiem wymarzonym :)
      Macham!
      O.

  11. Piękne widoczki, ale mi nie brakuje zimy, śniegu i mrozu.
    Dzisiaj w Bydgoszczy było 8’C :)

    • Obiezyswiatka

      Fotoart, o mnie troszkę białego puchu by się przydało ;)
      Dobrego weekendu!
      O.

  12. Oczywiście, że 2014 będzie dla Ciebie świetny!
    Jakoś nie wierzę w celowość losu, nawet w los nie wierzę, za to wierzę w działanie poprzedzone obserwacją okoliczności „przyrody”, czuciem i myśleniem. I to właśnie widzę jak patrzę na Twoje zdjęcia. I sobie trochę podbieram tego nastawienia i też będę mieć dobry rok. I wszystkim Twoim Odwiedzaczom tego życzę.

    • Obiezyswiatka

      Almetyno, też wierzę w działanie, ale i w los, że poprzez działanie go jednak można modyfikować ;)
      Dobrego roku dla Ciebie!
      O.

  13. Obiezyswiatko, niech ten Nowy Rok bedzie dla Ciebie wyjatkowy i wspanialy!
    Usciskow moc:)

  14. Niech więc Ci się spełni ten Rok jak najpiekniej! :-)))

  15. Zdobywałaś szczyty w różnych dziedzinach – gratulacje, i to ogromne! :) Oby rok 2014 owocował w równie duże sukcesy, tego Ci z całego serca życzę :)

  16. Wszystkiego dobrego w Nowym Roku.

  17. Tu już nie ma gdzie wepchnąć się z komantarzem… ;)

    Mam problem z podsumowaniami. To tak człowieka postarza… Ciekawe: do osiemnastki człowiek pchał czas do przodu, później jakby zaczynał go coraz bardziej spowalniać.

    • Obiezyswiatka

      Sławku, to w takim razie żadnych podsumowań :) Młodość niech trwa..
      O.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *