Gotowi do drogi, z dobrym humorem w kieszeni, wsiadamy do pociągu i rozpoczynamy naszą podróż w czasie i przestrzeni. Czasu jest niewiele, tylko 24 dni, a tyle przed nami do odkrycia lub do poprzypominania sobie. Bo nie tylko to, co nowe, jest interesujące. Również powroty do tego, co kiedyś było znane, dzisiaj może już zapomniane, mogą okazać się dobrą zabawą.
W pociągu tłum pasażerów, pełno ludzkich pojedynczych historii, upchanych w modne walizki na kółkach i zużyte plecaki, schowanych do damskich torebek i putykanych w przepastnych kieszeniach płaszczy i kurtek… I my mamy ze sobą swoją historię, czasem spakowaną głęboko w bagażu, żeby nikt jej nie poznał, czasem wypisaną na czole, wielkimi literami. Każdy ma swój przepis na postępowanie z własną historią.
Jeszcze chwila do odjazdu pociągu. Obok nas zajął miejsce starszy mężczyzna, elegancko ubrany, sympatyczny i …skory do rozmowy. Mamy więc towarzysza na naszym pierwszym etapie, który bawi nas różnymi opowieściami. Z jego podręcznego bagażu wystaje jakaś książka, wygląda ciekawie i przyciąga nasz wzrok. Starszy pan wyjmuje ją i daje nam do oglądnięcia. Na jej kartach przedstawione jest życie miasta, do którego zdążamy. Historia miasta w obrazkach i z dymkiem, kiedy było ono stolicą państwa, które nazwę, przynajmniej tę nieoficjalną, wzięło od miejscowości położonej ok. 250 kilometrów na południowy zachód. Samo państwo trwało krótko, a powstawało prawie w tym samym czasie, co niepodległa Polska po ponad 120 latach zaborów. Koniec tego państwa był zarazem początkiem katastrofy dla milionów. Książka, należąc do zdecydowanie nowego gatunku literackiego, który jeszcze musi o siebie walczyć, gdyż jest postrzegany jako nie do końca literacki, była przygotowywana dość długo. Jej autorem jest Amerykanin.
1. Pytanie: Co to za książka i jakiego miasta (i w jakim momencie historycznym) dotyczy?
*Proszę o niewpisywanie odpowiedzi pod postem – w imieniu uczestników zabawy i własnym – dziękuję :)
no to się zacznie grzebanie po żródłach! Obieżyświatko, bardzo Ci dziękuję za kolejną edycję kalendarze, to prawdziwa przyjemność i świetna zabawa :))) pozdrawiam
Gwiezdna, nie ma za co :) Cała przyjemność po mojej stronie. Cieszę się, że są chętni do zgadywanek ;) Chciałabym, żeby to była dobra zabawa dla osób, które tu zaglądają :)
Dobrego weekendu!
O.
ha !! jeszcze nie wiem ale się dowiem !! :D
Pestko, tego jestem pewna! :)
Dobrej zabawy!
Pozdrawiam!
O.
Pamietam, pamietam ten post ale za Boga sobie nie przypomne co to za ksiazka i jakiego panstwa dotyczyla:(
Ataner, ale nie u mnie ten post? Bo ja o tym nie pisalam.
Pozdrawiam!
O.
To oznacza, ze mam juz skleroze. Przepraszam.
;) No co Ty, nie ma za co ;)
Usciski.
O.
Również nie wiem, ale staram się, bardzo się staram :)
Eldko, czasu jest dużo :) Dziękuję za gotowość :)
Dobrej niedzieli!
O.
Ale zagadka z górnej półki.;)
Akaszo, ale tyle w niej wskazówek ;)
O.