Wzorując się na amonitach….

Napisane: 10.10.2011
Ślimacze wzory w architekturze.
Ekumeniczna kapliczka Gunthildis w Bawarii nazywana jest również Ślimaczym Domkiem Bożym – ze względu na swoją formę. Zbudowana została w latach 90tych XX wieku na planie spirali skorupki ślimaka (wierzcie mi na słowo, przekroju sfotografować się nie dało ;))
Ślimaczy domek znajduje się na miejscu dawnej pustelni, w której mieszkała św. Gunthildis.
(Zdjęcia są przeniesione bezpośrednio z mojego starego bloga, stąd jeszcze stary adres)

Jesień – pełna miękkości sztruksu, delikatności wełenek i regularnych krzywizn kratki miłej w dotyku spódnicy. Żongluję barwami, gram z pogodą w kolory.

Ostatnio czuję w sobie potrzebę mówienia, ale milczę.
To nie jest blog o mnie. To blog o miejscach….Które zapadły mi w pamięci, które coś znaczą, którymi mogę się dzielić. O których chcę pisać. O których chce mi się pisać…
A przecież są i te inne miejsca, które zatrzymuję tylko dla siebie. Z różnych względów. Czasem również przez przewartościowanie. Ich i siebie. Zmiana spojrzenia na siebie i na nie.

A dzisiaj ta cisza maleńkiej kapliczki. Wiecie jaką siłę można znaleźć w ciszy?

*****
Komentarze:
agpagp
10.10.2011 15:58
ha! on naprawdę przypomina ślimaka :) gdyby tak jeszcze z wieżyczki wystawała para rożków … :) cisza… najpiękniejsza muzyka :)
fusilla
10.10.2011 16:52
Wiem! Ogromną! :-))))
atanerusa
10.10.2011 16:58
„Odjechane” miejsce i zakrecone. Czy w srodku wszystkie sciany sa zaokraglone? Siedze i nie ruszam sie bo jeszcze mi sie zakreci:)) Pozdrawiam
obiezy_swiatka
10.10.2011 22:12
Pestko, różki :) Tak, tak pięknie cisza gra… Dobrej nocy! O.
obiezy_swiatka
10.10.2011 22:12
Fusillko, własnie tak :) Serdeczności! O.
obiezy_swiatka
10.10.2011 22:13
Ataner, troszeczkę są zaokraglone. Ale w sumie to mała kapliczka, dwie osoby to już tłok :) Z pozdrowieniami. O.
domi_nika1
10.10.2011 23:26
Coś niesamowitego. Prześliczna ta kapliczka. A cisza potrafi aż zaboleć dlatego nie lubię jej nadmiaru. Wszystko w stosownych dawkach :) Pozdrawiam Margarytka
artdeco1
11.10.2011 02:44
urocze miejsce :)
petitek79
11.10.2011 09:11
Oj można znaleźć dużo siły w ciszy. Ale niestety ostatnio nie potrafimy tej ciszy odnaleźć. Lub po prostu brakuje nam czasu na to aby na chwilę przystanąć, pomyśleć i odpocząć od tego codziennego zgiełku.
spacer_biedronki
11.10.2011 10:52
można. Wiem. A nie myślałaś o blogu o sobie? No wiesz.. bez planu,że za każdym razem musi być o miejscu, bo czasem będzie o Tobie albo ulubionej sukience.. Czasem trzeba się wypisać – a jeśli uważamy,że zbyt osobiście to zamknąć i wpuścić zaufanych. A tak w ogóle kapliczka bardzo mi się podoba.
obiezy_swiatka
11.10.2011 15:56
Margarytko, ja lubię ciszę :) Ale dobrą muzykę albo muzykę natury też :) Dobrego popołudnia. O.
obiezy_swiatka
11.10.2011 15:57
Artdeco, i mnie się podoba :) Pozdrawiam! O.
obiezy_swiatka
11.10.2011 15:58
Petitku, taki codzienny zgiełk może być bardzo groźny. Mi przeszkadza czasem nawet takie oddalone szemranie aut… Z pozdrowieniami :) O.
obiezy_swiatka
11.10.2011 16:10
Spa, :) W sumie to nie myślałam o innym. Ja jestem raczej z tych skrytych, co o sobie bardzo wprost rzeczy osobistych nie mówią. Zresztą ja mało mówię o sobie wprost. Tak mi się wydaje. Pięć razy przemyślę, zanim coś napiszę ;) Zwykle jest tak, że przy czwartym przemyśleniu uważam sprawę za zamkniętą i tyle. Przemyśluję, czy nie zamknąć tego bloga. Ale ja jestem wagą i okropne problemy mam z wyborem ;) – bo jak odróżnić zaufanych od niezaufanych? Widząc w człowieku dobro wychodzę z założenia, że wszyscy są :) Są pewnie osoby, które tu wchodzą od kilku lat – codziennie. Ani razu się nie odezwały. A może one też są zaufane? Nie wiem, jakie kryterium dobrać. Szkoda by mi było zamknąć przed kimś drzwi. Ale rozumiem tych blogowiczów, którzy zamykają. I wcale mi to nie przeszkadza. Niekoniecznie musi cały świat blogowy wiedzieć o pewnych rzeczach. Cieszy mnie, jeśli od znajomych blogów dostanę kluczyk. Jeśli nie dostanę, to trudno – powody zna właściciel bloga i to jego sprawa. Spa, widzisz, jak się rozpisałam ;) – może mi nie zażre komentarza :) Spokojnego popołudnia! O.
domi_nika1
12.10.2011 10:32
Ale co zamknąć i już nie pisać czy zahasłować i wpuszczać tylko niektóre osoby? Tylko jak zamkniesz to nowe osoby będą miały problem z tym, żeby się stać zaufanymi. Ja na przykład przyszłam tu bardzo niedawno, ale mi się spodobało i smutno by mi było, gdybym nie mogła Cię odwiedzać na blogu :(
obiezy_swiatka
12.10.2011 16:32
Margarytko, nie zamierzam zrezygnować z bloga, bo go bardzo lubię :) I cieszę się z Gości odwiedzających to miejsce :) Od czasu do czasu mam po prostu takie przemyślenia, żeby zahasłować (ale tylko czasem i to są tylko myśli ), ale własnie tak jak napisałam w komentarzu do Spa, nie lubię jakoś zamykać drzwi, zwłaszcza, że ja nie piszę o sprawach osobistych. W ogóle, zanim coś napiszę, to pięć razy się zastanowię. Spontaniczna jestem, ale nie jeśli chodzi o bloga ;) Sieć żyje własnym życiem, ciągle się zmienia (szkoda, że wiele osób przestaje pisać) napotyka się wciąż na nowe osoby, blogi – nie chcę się tego pozbawiać. Dla mnie blog to nie pamiętnik czy dziennik, więc w sumie nie mam po co zamykać. Czasem tylko mam potrzebę powiedzenia czegoś głośno, ale to żadne za bardzo prywatne sprawy. Serdecznie pozdrawiam! :) O.
domi_nika1
12.10.2011 21:49
A już się bałam :)
obiezy_swiatka
12.10.2011 22:55
Margarytko, :) :) :) Dobrej nocy! O.
lidka1810
13.10.2011 16:47
cisza zamyka w sobie to co najistotniejsze i nie należy jej burzyć słowem, czynem lub myslą na głos – tego co zawarte w ciszy nie ogarnie żaden blog a mogą być problemy ze zrozumieniem ze strony czytających. rozumiem Cię doskonale, tak jak nie rozumiem tych co zamykają :) mnie cisza do życia niezbędnie potrzebna, często więc lubię umykać w samotność by tylko ciszę słyszeć. pozdrawiam :)
inna_bajka
15.10.2011 07:34
O. – bo bywa i tak, że milczy się o tym co najważniejsze…
dr_ewa999
15.10.2011 13:28
Piękna kapliczka, zmusza do zadumy.
obiezy_swiatka
15.10.2011 18:27
Lidko, tak, tak, słyszeć ciszę – jest cudna :) Dobrego weekendu! O.
obiezy_swiatka
15.10.2011 18:29
Inna_Bajko, tak, masz rację… A czasem to, co ważne, trudno ubrać w słowa. Może żeby dla siebie samego nie zbanalizować? Może… Pozdrawiam! O.
obiezy_swiatka
15.10.2011 18:29
Dr_Ewo, i taka nieprzytłaczająca wystrojem. Bardzo skromna. Z pozdrowieniami! O.
taita03
15.10.2011 20:43
Urocze maleństwo! I ładna okolica.
obiezy_swiatka
16.10.2011 10:04
Taito, tak, ta kapliczka świetnie wpasowała się w zieloną okolicę :) O.
zen.ona
16.10.2011 13:11
O: podesłałam Ci kluczyk, muszę „się zamknąć” by siebie ochronić przed niektórymi czytelnikami.
obiezy_swiatka
16.10.2011 14:42
Zen, dziękuję. Odebrałam :) O.
almetyna
19.10.2011 16:54
Zdjęcia super. A najbardziej mi się podoba to trzecie od góry. Mistycyzm arkadyjski, dosłownie.
obiezy_swiatka
23.10.2011 09:38
Almetyno, dziękuję :) I witaj po przerwie! O.

0 comments on “Wzorując się na amonitach….

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *