Tromeja, Słowenia, Austria, Włochy

Wędrówka na alpejski słoweńsko-austriacko-włoski trójstyk

Kiedy dotarłam do maleńkiej słoweńskiej miejscowości Rateče w alpejskim masywie Karawanki, pogoda była fantastyczna: słońce, lekki wiatr, błękitne niebo. Nie mogłam oderwać oczu od ośnieżonych alpejskich szczytów. W wiosce dzień leniwie sobie trwał. Czas jakby się zatrzymał. Cicho, pusto i pięknie. I tylko koty wylegujące się w słonecznych promieniach podnosiły łebki, kiedy szłam przez wieś w stronę szlaku na trójstyk słoweńsko-austriacko-włoski: Peč – Ofen – Monte Forno 1508 m n.p.m.

Początkowy odcinek z Rateče to szeroka droga łagodnie prowadząca w górę, dopiero, kiedy wejdzie się w las – szlak rozgałęzia się. I tak Tromeję można osiągnąć dwiema drogami: „krótszą” i „dłuższą” – taka bowiem informacja znajduje się na szyldach na szlaku.
Ja w górę wybrałam szlak krótszy – bardzo stromy, pnący się zygzakiem, z 31 zakrętami – nie, nie liczyłam ich, nie było takiej potrzeby, gdyż na każdym zakręcie był namalowany jego numer na drzewie. Szlak jest cudny. Widoki wspaniałe na Triglavski Park Narodowy i Karawanki…. A po wejściu na szczyt jeszcze piękniejsze. I nawet czeka nas tam niespodzianka w postaci polskiego akcentu – tędy przebiega bowiem VIA SLAVORUM z Krakowa do Rzymu :)
I przyznam się, że wcale mi się nie chciało stamtąd wracać. Ale kiedyś musiałam… Tak więc drogę powrotną pokonałam „dłuższą drogą”, która może nie jest aż tak spektakularna jak pełna serpentyn „krótsza”, ale bardzo dobra do szybkiego marszu.
Zapraszam Was na kilka impresji ze szlaku.

15 comments on “Wędrówka na alpejski słoweńsko-austriacko-włoski trójstyk

  1. Skusilabym sie na taki szlak, widoki piekne. Przyjemnie popatrzec na takie sloneczne ujecia teraz, kiedy dookola szaro i mokro.

    • Obiezyswiatka

      Moniko, właśnie dlatego, że za oknem szaro i buro, przypomniały mi się te kolory.
      Pozdrawiam!
      O.

  2. pięknie jak w domu :)

  3. Dania kusiła mnie od dawna.

    Czuję, że teaz podobnie będzie ze Słowenią.
    Mam nadzieję, że ostrych podejść nie ma tam wiele.

    Twoje wpisy są świetną lekturą przed wyjazdem.
    Mam nadzieję, że achiwizujesz to gdzieś.

    • Obiezyswiatka

      Iw, i Dania, i Słowenia są piękne. Różne od siebie jak woda i ogień.
      W Alpach ostre podejścia są, ale łagodne szlaki też można znaleźć :)
      O.

  4. Kot zadeptał mi klawisz „r”.

  5. Spa Kazimierz

    Piękny szlak! No i widać trafiłaś na fantastyczną pogodę :-)

  6. Zdjęcie z końmi mnie ujęło. Piękne, uwielbiam takie widoki – pełen spokój, cisza i sielanka.

    Pozdrawiam serdecznie!

  7. Artystka, fotografka i wędrowniczka. Nie marnujesz życia.\
    Pozdrawiam :)

    • Obiezyswiatka

      Hexe, :) ja bym chciała jeszcze więcej czerpać garściami :)
      Dobrej nocy!
      O.

  8. Pingback: Jezioro Zelenci – szmaragdowa perła Słowenii - Zapiski Obieżyświatki

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *