Hohes Venn w grudniu

Szukając ciszy i pustki – grudniowa wędrówka przez Hautes Fagnes/Hohes Venn

Do życia potrzebuję pustki i ciszy. Tego wciąż szukam. Antidotum na codzienny stres, wielkomiejski zgiełk, hałas i pośpiech znajduję często niedaleko. O bezkresnych wrzosowiskach i torfowiskach belgijskiego parku krajobrazowego Hautes Fagnes/Hohes Venn wspominałam już wiele razy. Dzisiaj jednak zapraszam Ciebie drogi Czytelniku – zmęczonego codziennym pośpiechem, zestresowanego nadchodzącymi świętami, uginającego się pod nawałem obowiązków, być może smutnego i przepracowanego – na wędrówkę przez Hautes Fagnes/Hohes Venn w grudniowej szacie. Znajdujemy się w okolicach Baraque Michel, Mont Rigi, Signal de Botrange….
Signal de Botrange stanowi najwyższy punkt Belgii – całe 694 m n.p.m., ale i tutaj zimowego krajobrazu brak. To jednak nam nie przeszkadza. Są za to miękkie, mięciutkie trawy aż po horyzontu kres, samotne nagie drzewa i krzywe stare krzyże, potoczki i źródełka, mokradła i bagna, przekwitłe wrzosowiska i kilometry drewnianych kładek prowadzących przez torfowiska… Cisza i pustka. I człowiek sam pośrodku. Słyszysz? Tak, to wiatr goniący przez wrzosowiska. Samotnik. Podobnie jak Ty. Cicho sza…

Kładkami w nieznane, Hautes Fagnes/Hohes Venn - belgijski park krajobrazowy

 

13 comments on “Szukając ciszy i pustki – grudniowa wędrówka przez Hautes Fagnes/Hohes Venn

  1. Ciekawy element kraju, który zawsze wydaje mi się nudnym i brudnym, w którym nie chciałbym mieszkać nawet za garść diamentów z Antwerpii.

    Może na tych wrzosowiskach można usłyszeć ciszę…

    • Obiezyswiatka

      Sławku, ten kraj ma wiele ciekawych miejsc. Malutkie belgijskie miasteczka są czyste, przyjemne. Akurat ten park mam za miedzą, więc często tam bywam.
      Pozdrawiam!
      O.

  2. Ciekawe miejsce do oglądania i kontem-placji, choć osobiście wolałbym łazić po własnych ścieżkach, a nie po jakiś deskach, do tego poważnie wybrakowanych ;-)

    • Obiezyswiatka

      IamI, ale tamtędy to w dużej części tylko po deskach, bo to tereny chronione, a poza tym to mokradła i błoto :)
      O.

  3. Fajne zdjęcia! Odkryłam to miejsce w zeszłym roku. Wspaniałe. Chciałabym mieć więcej czasu na kontemplację. Pozdrawiam! http://allochtonka.blogspot.com/2014/11/i-want-moor-torfowiska-w-hohes-venn.html

    • Obiezyswiatka

      Allochtonko, ja mam to za miedzą, więc bywam tam od czasu do czasu. Mnie się tam podoba.
      Dobrego wieczoru!
      O.

  4. pięknie tam zaiste. tak, jak miłością darzę drzewa, tak lubię też otwarte przestrzenie. a takich naturalnych nie za dużo w naszych szerokościach…
    no i ta gama barw… :-)

    Belgowie się podśmiewali gdy prezydentem USA został BARAK Obama, a pierwszą damą MICHELLE Obama.

    • Obiezyswiatka

      Er, podzielam Twoje zdanie co do drzew i bezdrzewnego krajobrazu :)
      A wiesz, że dopiero dzięki Twojemu komentarzowi zauważyłam tę zbieżność? A tyle razy już tam byłam…
      O.

  5. Nigdy Belgia nie kojarzyła mi sie tak pięknie. Miękkość tych traw, aż czuję na skórze. Nic tylko polec.

  6. Mini wrzosowisko z takimi drewnianymi podestami widziałam niezbyt daleko ode mnie, we Wierzchlesie, tuż za rezerwatem cisów! Cisza tam była taka sama, jak wśród starych pni cisowych. Wręcz namacalna!

  7. No pięknie. Jakież to różne od polskich gór, ale ma w sobie to coś. Cisza i spokój, tego właśnie szukam w górach. Pięknie zdjęcia. Pozdrawiam!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *