Tak właśnie lubię: jechać przed siebie, zatrzymywać się, gdzie się chce i kiedy się chce, zjeżdżać z głównych dróg z powodu ciekawego szyldu, albo jeździć bocznymi drogami z dala od trasy, którą przemierzają wszyscy. Poznawać powoli. Mieć czas na to, co po drodze. Przecież sama droga jest celem…
Mosjøen leży ok. 100 kilometrów przed Kołem Polarnym. Miasteczko, które powstało między XVI i XVII w., znane jest teraz z wielkiej fabryki aluminium. Ale tuż nad brzegiem malowniczego Vefsnfjord znajduje się prawdziwa perła skandynawskiej architektury drewnianej – Sjøgata. Ta stara dzielnica, w której zachowane zostały domy drewniane z XIX w., to serce miasteczka. Urocze kolorowe domy, hotel z końca XVIII w., małe przytulne sklepiki i galerie tworzą niesamowitą atmosferę. Życie dzisiejsze przeplata się z historią. Spacer przez tę dzielnicę to trochę jak podróż w czasie… Zresztą, przekonajcie się sami na wirtualnej przechadzce…
[nggallery id=198]
Ja również lubię stare drewniane domy. Czuć z nich historię.
Moniko, o tak, ja bym chętnie w takim zamieszkała :)
O.
Ach, jak tam… skandynawsko :) Najbardziej podoba mi się bank. Pozdrawiam!
Ganiu, ;) wprawdzie nie jest jak te szwajcarskie, ale może być ;)
O.
Zdjęcia pyszne, przednio nasycone!
Jako facet praktyczny wolę jednak domy z kamienia, niż z drewna i klimat nieco cieplejszy ;)
IamI, cieszę się, że Ci się podobają :)
Ja klimat dalekiej północy lubię, w zimie jednak tam jeszcze nie byłam, więc wszystko przede mną.
Kamień – tak, ale drewno ma w sobie coś swojskiego, bliskiego.
Pozdrawiam!
O.
nie mogłam się napatrzć na te kolorowe domeczki w Islandii, śliczne i takie wesołe :)
Gwiezdna, Islandia czeka na mnie :)
O.
Pięknie napisałaś o podróżowaniu. Ja też tak lubię zwiedzać.
Dzielnica drewnianych domków naprawdę urocza i doskonale pokazałaś jej piękne detale.
Podobają mi się te skandynawskie kolory, świetnie przełamują surowość tego regionu.
Dobrej nocy :-)
Manitou, taki sposób poznawania świata mi bardzo odpowiada :)
Kolor, tak, kolor jest tam bardzo ważny. Latem świecą radośnie. Kiedy słońce schowa się w poduchy po uszy, to te kolory są jak najbardziej potrzebne ;)
Dobrego weekendu!
O.
Przepiękne miejsce! Wygląda naprawdę bajkowo.
Mad, miło, że zajrzałaś :)
O tak, tam tak było :)
O.
ja bardzo chciałabym mieszkać w jednym z takich domków :)
Pestko, no to już jest nas dwie :)
O.
Ślicznie ! Tak – inaczej tego się nie da skomentować jak „ślicznie”… Po prostu CUDNIE… A co do drogi – najbardziej właśnie lubię jechać tak – bez konkretnych celów, po prostu przed siebie, patrzeć na świat i go oglądać…. Szukać zakrętów ścieżek, odkrywać…
Inna_Bajko, o tak, jak w bajce :)
Taka droga bez pośpiechu, że musi się dotrzeć do konkretnego celu ma w sobie wolność, tak myślę…
Serdeczności!
O.
uch! och! ach!
jeszcze!
:-)
już do poprzedniego materiału z Norwegii chciałem dopisać, jak bardzo zazdroszczę im tej prostej i pięknej architektury. tego, że się nie wyrzekli tradycji, ciągłości budowlanej.
NA SZCZĘŚCIE ;-) było w poprzednim wpisie trochę budynków nie-za-pięknych (jakieś hotele…) i głównie przyroda powalała.
teraz powalonym do końca.
IamI – praktyczne=kamienne? no nie wiem… a rachunki za ogrzewanie? ;-)
Er, to widzę, że nas więcej :)
Na północy wiele takich domków, tradycyjnie, kolorowo. Ale i są budynki, które szpecą, jednak skandynawska architektura drewniana góra :)
Pozdrawiam!
O.
Ps. Jak będę pisać o Lofotach, to też pokazę tamtejszą zabudowę. Oczywiście z drewna :) Ale i inne będą :)
Cieszę się że mogę podziwiać takie wspaniałe widoki, piękne detale. Pozdrawiam
Zielona Milo, :)
Dobrego weekendu!
O.
Bajkowo…
Lubię takie domki – od razu chciałabym wejść i zobaczyć jak jest w środku. Ale nie wchodzę, nie jestem wścibska ;) zostaję z tą niezaspokojoną ciekawością.
Pozdrawiam!
Ken, w środku wyglądają równie pięknie :) Te na zdjęciu są zamieszkane, więc zaglądnąć nie wypadało, ale obejście piękne, to i w środku też :)
Pozdrawiam!
O.
Są takie słodkie, małe i wyglądają na bardzo przytulne :)
Ken, rację masz :)
O.
Witaj Obieżyświatko. Tyle już tu wpisów jak pięknie, że mogę tylko dołączyć :-) Ale ja się piszę wyłącznie w tym króciutkim okresie jaki widać na zdjęciach!
Almetyno, a mnie się marzy zima na dalekiej północy. I zorza polarna!
Może kiedyś ;)
O.
Jestem pełna podziwu. Mariusz Wilk i te różne panie wędrujące po dalekiej Północy bardzo mi imponują.
:)
O.
Śliczne :)
O tak :)
O.
Chciałoby się tam zamieszkać!
Fusillo :) Jak najbardziej :)
O.