Pamiętacie bajkę Stoliczku nakryj się i występującego w niej złotodajnego osła, któremu i z pyska, i spod ogona sypały się złote monety? Dobrze by było takiego posiadać ;)
Dukatenmännchen
Nie znam wprawdzie tego osła osobiście, ale niedawno widziałam tę oto postać…
Prawda, że dosadnie przedstawione….
Spotkać ją można na budynku gildii kupieckiej z końca XV w. w Goslar. Jest nazywana Dukatenmännchen (albo ostrzej: Dukatenscheißer) i razem ze znajdującą się nad nim figurą przedstawiającą rzymską boginę obfitości Abudantię uosabia odwieczne pragnienie ludzi – bogactwo…
A może w okolicy znajdzie się jakiś działający prototyp? Wszak pecunia non olet.
Iwono, marzyć zawsze można ;)
O.
A jakby jeszcze taki działający prototyp chciał się dać sklonować, to może wreszcie skończyłby się znudzony już temat kryzysu dookoła :))
No, no i czegóż to ludzie nie wymyślą. Oryginalne :)
Niko, czyli taki lek na całe zło? ;)
O.
Witam serdecznie:)))
Osla mozna spotkac na starym miescie w Duüsseldorfie, kolo Sparkassy jest plaskorzezba osla sypiacego zlote monety.
Nareszcie wiem jak moge u ciebie komentowac:)) dzieki Fusilli, bo ja taka niekumata jestem i niedowidzialam do konca:)))
no i musze sie przyznac, ze sie pomylilam, to przeciez nie jest osiol tylko czlowiek, dopiero maz mnie wyprostowal. Pewnie zbyt duzo ostatnio bajek czytanych wnuczce mam w glowie:)) za wprowadzenie w blad przepraszam:)
Pioterowa witaj! Dawno Cię tu nie było. Miło, że wpadłaś :)
Fajnie, że Fusillka poradziła :)
A wiesz, że ja sobie tej rzeźby nie przypominam. Do D-dorfu wpadam zawsze na chwilę i w pośpiechu. Tylko nad Renem (Medienhafen) spędzam nieco więcej czasu, ale i tak b. rzadko. Przy okazji sobie jednak tę figurkę oglądnę.
Pozdrawiam!
O.
Ps. Ale nas dzisiaj zasypało, prawda? :)
Halo, zasypalo strasznie i to w momencie kiedy nikt sie juz tego nie spodziewal:)) ale za to bylo pieknie:))
Pięknie, pięknie, ale zaskoczenie dla wszystkich :) Nawet dla mnie, chociaż drogowcem nie jestem ;)
O.
Ałć! Niby fajna, ale chyba bolesna 'umiejętność’ ;)
IamI, to taka przewrotność ;) a może nawet mądrość, że wszystko wychodzi z trudem ;)
O.
Pomyślałam podobnie jak I am I :) musi boleć :)
Pestko, podobno dla piękności trzeba cierpieć – nigdy nie chciałam, więc piękność odstawiłam ;), to może i dla bogactwa też ;)
O.
nie powiem, ze mnie ta figurka ujela urokiem, ale przy okazji (dziwnie wedruja moje mysli) przypomniala mi sie fontanna Milosierdzia na Starym Rynku w Kopenhadze z boginia karmiaca dziecie woda plynaca z piersi, ktora w czasach wiktorianskich stala bez plynacej wody :)
Artdeco, podzielam Twoje zdanie, ona urokliwa nie jest.
A wiem, o którą fontannę Ci chodzi, nawet przeglądnęłam na szybko moje zdjęcia z K-hagi, ale nie rzuciała mi się w oczy. Muszę poszukać, może akurat ją mam. Spodobać, to mi się nie spodobała ;)
O.
ha, nie mow tego glosno przy zadnym Dunczyku; przy Wonderful Copenhagen Paryz blednie, wg Dunczykow oczywiscie :)
;) Ale mnie się Kopenhaga bardzo podoba. Lubię to miasto. Zresztą Paryż też. Ale one są taaak różne od siebie :)
O.
fajny ten gosciu:) takiego miec na codzien i kazdy by sie rwal do sprzatania toalety
Moniko, właśnie, właśnie :)
O.
No to przylecialam tu na prozno. Jak przeczytalam dukaty to od razu kliknelam bo jakze dukatow nie zabrac garsc lub dwie. Przydadza sie nieprawdaz?
Teraz troche z innej strony. Czy nie sadzisz, ze obecnie takiej rzezby zaden bank by nie umocowal przed swym wejsciem? Stalismy sie malo tolerancujni i zakoltunieni wszystko powinno byc poprawne i na swoim miejscu. Unifikacja i kastracja. Moglabym jeszcze ponarzekac ale skwituje tylko, ze koniec ubieglego wieku jak i poczatek obecnego to wielka kicha i to byle jaka.
Ataner, :)
Szczerze mówiąc, to ja tej płaskorzeźby przy banku nie zarejestrowałam. Następnym razem będę się oglądać na wszystkie strony. Nie znam jej historii. Nie wiem, kiedy ją tam usytuowano. Jak znajdę coś o niej, to napiszę. Chyba, że Fusillka albo Pioterowa wiedzą więcej?
Ale tak, chyba masz rację, dzisiaj raczej by ten pomysł nie przeszedł.
Uściski!
O.
A !!!! Juz Pioterowa mi komentarz podebrała! :-))))) Ale możesz tego chłoptasia zobaczyć u mnie we wpisie z 17 października 2011r.
Fusillo, zaraz poszukam u Ciebie :)
O.
Oj, dosadnie, dosadnie. Nie wiem nawet jak to dobrze ująć w słowa ;)
Ken, :) dosadne i dosłowne :)
O.
Hmm…, nie zazdroszcze i nie chce takich dukatow…
Serdecznosci
Judith
Judith, te dukaty to i tak tylko atrapa ;)
Pozdrawiam!
O.
hmmm… gdzieś coś takiego już widziałem :-)
aha – już wiem:
Er, o, to ta figurka w Goslar w porównaniu z tym obrazem to jniewinność :)
O.
Śmieszna rzeźba :)
Fotoart, :)
O.
Pewnie wielu ludzi by taką umiejętność posiadać, nawet gdyby była bardzo bolesna ;-)
Rzeźba bardzo dosadna ;-) Szczerze mówiąc bardziej podoba mi się już sikający piesek w Brukseli ;-)
Miłego popołudnia!
Manitou, i jedna, i druga rzeźba raczej mnie nie przekonuje ;) Wolę inną sztukę :)
Dobrego popołudnia!
O.
Dosadny widok. Nie wiem, czy bym chciała takie pieniądze. :)
Akaszo, ;) świadectwo tego, że dawniej też dosadnie przedstawiano pewne sprawy :)
O.