Latem 2017 udało mi się po raz drugi dotrzeć na Nordkapp – Przylądek Północny, miejsce, do którego, zanim je opuściłam w czasie norweskiej podróży w 2012 r., już chciałam wrócić.
Nordkapp
Pięć lat później, również kamperem, dotarłam tu ponownie, mając za sobą kilka tysięcy kilometrów przez wspaniały krajobraz Skandynawii. Uwieńczeniem tej podróży był ponownie Nordkapp. Radości mojej nie było końca!
Znowu mogłam spędzić w tym magicznym miejscu kilka dni. Obserwować naturę, grę światła, podziwiać zachody i wschody słońca, ale i zmagać się z dużym wiatrem i mgłą. To jest magiczne miejsce, daleka północ, surowy krajobraz, skały, hulający wiatr, cisza, królestwo reniferów…
Hala Nordkappu
Na Przylądu Północnym znajduje się również hala, z restauracją i sklepem z pamiątkami, w podziemiach której jest kino, muzeum oraz kapliczka. To bardzo interesujące miejsce, można dowiedzieć się tutaj m.in. o pierwszych próbach zdobycia Przylądka, pierwszych wyprawach drogą morską i wspinaczkach. W kapliczce można usiąść, pomodlić się albo pomedytować. Na terenie wokół hali stoją różne pomniki.
Kampery i Nordkapp
Oczywiście jest i miejsce dla kamperów :)
Globus
Ale najważniejszy jest globus… Niezależnie od pogody i pozycji słońca, jest bardzo fotogeniczny…
Przy każdej pogodzie miejsce to ma swój urok. Surowy krajobraz jest piękny i w słońcu, i we mgle. Nawet w deszczu.
Renifery z maleństwem
Na dalekiej północy nie może zabraknąć reniferów! Tym razem udało mi się spotkać rodzinę z młodziutkim reniferem… Jeśli odwiedzicie kiedyś Nordkapp, to na pewno traficie na te piękne zwierzęta. Uważajcie na drodze, bo one nie przestrzegają przepisów ruchu drogowego ;)
Wiecie co, chciałabym tam znowu pojechać… Najchętniej zimą, kiedy cała okolica otulona jest śniegiem. Może kiedyś…
A tu linki do wcześniejszych wpisów:
Knivskjellodden – wędrówka na najbardziej na północ wysunięty punkt na europejskim kontynencie
W restauracji jest piwo ?
Obroni, nie mam pojęcia…
O.
Mozesz sprawdzic jak bedziesz nastepym razem ?
:) :) :)
Ech! Wzdech!
Zapomniałam języka w gębie!
To tylko po zdrowie i jeszcze tu sobie posiedzę!
Fusilko, uściski! :) Dziękuję :)
O.