Napisane: 18.07.2011
Odwiedziłam je pod koniec mojego pobytu w Ameryce Południowej. I to był dobry pomysł, bo miejsce kontrastowało z tym, co było moim udziałem przez wcześniejsze tygodnie i przez to jeszcze mocniej wyryło mi się w pamięci.
Colonia del Sacramento została założona przez Portugalczyków w XVII w. Ale władali nią również Hiszpanie. Dwa wielkie mocarstwa kolonialne naprzemiennie miały tu swoją strefę wpływów. Nic dziwnego, Colonia del Sacramento, położona naprzeciwko Buenos Aires, oddzielona od niego Rio de la Plata, była świetnym miejscem strategicznym.
Ostatecznie, po latach historycznych zawirowań, weszło w skład niepodległego państwa Urugwaj.
Do dzisiaj zachowało swój kolonialny klimat, który świetnie czuje się na Starym Mieście (wpisanym na listę zabytków Unesco), które jest dziełem portugalsko-hiszpańskim.
Po długim przemierzaniu Ameryki Południowej, często w zgiełku, wrzawie i tłumie, było ono oazą ciszy i spokoju. Wysepką samotności. Pustką.
I właśnie to kontrastowe zestawienie wywarło na mnie takie wrażenie. I zaskoczyło mnie.
Niżej kilka zdjęć z kolonialnej Colonii del Sacramento:
*****
Komentarze:
una_invitada
18.07.2011 20:10
obiezyswiatko; czy to miejsce funkcjonuje na zasadzie zamieszkalego skansenu, tak jak Bergen? czy moze nikt tam nie mieszka?kolorowo, czysto,ladnie i ja raczej w tym zyciu tam nie dotre;( wytrwalosci zycze duzo. bardzo duzo i zdrowia, bo bez niego jest do niczego.
gania76
18.07.2011 20:38
Obieżyświatko, na pewno wkrótce będzie lepiej… wiem, że tak będzie! A twoje zdjęcia jak zwykle urzekające. Podobają mi się te stare auta :) Pozdrawiam i trzymam kciuki, żeby się poprawiło u Ciebie!
inna_bajka
18.07.2011 21:02
O. – zdjęcia jak zwykle – fantastyczne .. A ludzie w wiecznej podróży doskonale składają światy z kostek. Bo i w puzzlach można odszukać rzeczywistość !
obiezy_swiatka
18.07.2011 21:26
Uno, nie, inaczej niż w Bergen. Czy ludzie tam mieszkają, nie wiem. To jak zwykłe Stare Miasto, hoteliki, knajpki – bardzo małe. I puste. Może dlatego, że to nie ta pora roku była? Ale Uno, może tam dotrzesz :) Ty latasz samolotami, więc jak dolecisz do Buenos Aires, to hop przez rzekę szybkim promem i już jesteś w miasteczku :) Ja tam kiedyś wrócę, tylko muszę czas znaleźć na frachtowiec, no i fundusze ;) Dziękuję. Zdrówko ważne! :) O.
obiezy_swiatka
18.07.2011 21:29
Ganiu, tak, tak myślę, i przeczekuję, tyle, że ja miałam baaaardzo dużo naplanowane w tych miesiącach i teraz skreślam z ciężkim sercem… Ale kombinuję i może mi się cokolwiek uda. Te stare auta to w Urugwaju i Argentynie były wszechobecne i takie kochane :) Wiele z nich świetnie zachowane, ale zdarzały się już całkowite rupiecie ;) Dziękuję i dobrego wieczoru! O.
obiezy_swiatka
18.07.2011 21:30
Inna_Bajko, dziękuję :) I muszę sobie zapamiętać to, co napisałaś :) Z pozdrowieniami! O.
fusilla
18.07.2011 21:53
Ten ostatni długi akapit, to jakby ja pisała. Dziwne, każdy ma swoje własne góry i doliny, a nazwać to, co się przezywa, można zupełnie tak samo! Zdjęć nie komentuję, bo jak zwykle – piękne!
obiezy_swiatka
19.07.2011 09:42
Fusillko, oby było u Ciebie lepiej!:) Dobrego wtorku! O.
petitek79
20.07.2011 11:45
Jakie spokojne miejsce :) A zdjęcie z tymi żółtymi latarenkami- przeboskie!
la_mad
20.07.2011 17:21
Cudne miejsce! Po prostu boskie, nie mogę nacieszyć oczu tymi zdjeciami! Obieżyświatko, życzę żeby wszystko poukładało się pomyślnie. Cierpliwości, wytrwałości, i dużo pogody ducha. Pozdrawiam Cię serdecznie!
obiezy_swiatka
20.07.2011 18:42
Petitku, ono tez mi się podoba :) Tak, to był balsam na moje uszy :) O.
obiezy_swiatka
20.07.2011 18:43
Mad, dziękuję :) Pogodę ducha zachowuję :) To miejsce było takie inne i takie może nawet nie za bardzo tam pasujące, ale mi się podobało :) Serdeczności! O.
konfli-ktowa
27.07.2011 19:17
Tam się jakby czas zatrzymał… Nie dziwię się, że pragniesz wrócić w to miejsce.
obiezy_swiatka
29.07.2011 19:27
Konfliktowa, :) O.
0 comments on “Miasteczko nad Rio de la Plata”