Ponad 23 wysp i wysepek, w tym m.in. Isle of Man – Wyspa Man, Orkney Islands – Orkady, Outer and Inner Hebrides – Zewnętrzne i Wewnętrzne Hebrydy i fantastyczne Shetland – Szetlandy, 20 przepraw promowych, 511 mil morskich (czyli 950 kilometrów drogą morską) i 7000 kilometrów drogą lądową. Raczej w deszczu i we mgle, gdyż słońce tego roku miało więcej urlopu niż ja ;). Przez Anglię, Walię i Szkocję. Odkrywanie nowych miejsc, ale i powrót do tych, które ubiegłym razem rzuciły na mnie czar.
Czas ciszy i pustki, sam na sam z fantastyczną naturą i tajemniczymi megalitami, błękitna woda mórz i oceanów, skały, muszle, wiatr, wełnianki i wrzosowiska. Ptasie królestwa, huk sztormowych fal, cała paleta barw dnia i nocy, chropowatość kamieni, szlaki przez pustkowia i mokradła, rzadkie, więc tym bardziej wyczekane promyki słońca na twarzy…
I trudno mi wybrać najpiękniejsze miejsce tegorocznej wyprawy, bo wszystkie na to zasługują. Ale jednak Szkocja w całości wygrywa, jak zwykle. A mówiąc o wysepkach i wyspach, szepnę tylko, że wpadłam po uszy: Wyspy Szetlandzkie najbardziej mnie zauroczyły…
Witam się z Wami po dłuższej przerwie! Tyle mam Wam do opowiedzenia, więc już zapraszam Was na kolejne opowieści. Zanim jednak zacznę opowiadać, chętnie posłucham Waszych opowieści, więc będę nadrabiać zaległości i czytać, co się u Was przez ten czas działo. Dzień dobry, jestem z powrotem.
„Czas ciszy i pustki, sam na sam z fantastyczną naturą i tajemniczymi megalitami, błękitna woda mórz i oceanów, skały, muszle, wiatr, wełnianki i wrzosowiska. Ptasie królestwa, huk sztormowych fal, cała paleta barw dnia i nocy, chropowatość kamieni, szlaki przez pustkowia i mokradła, rzadkie, więc tym bardziej wyczekane promyki słońca na twarzy…”
– pozazdrościć! :-)
Er, tego trzeba mi było, ale teraz pora wrócić do rzeczywistości…
O.
Dobrze Cie widziec po przerwie, opowiadaj:)
Ikroopko, dziękuję :) Na opowieści zapraszam:)
O.
Piękna podróż!
Czekam na relacje :)
Viennese breakfast, dziękuję :) Pięknie było, mimo deszczu, szarugi itp.
O.
ależ Cię te wyspy zauroczyły! czekam na kolejne relacje i pozdrawiam serdecznie :)
Gwiezdna, północ, północ ciągnie mnie jak zwykle. Te wyspy są cudne ;)
O.
O ja, Szkocja – zawsze chciałem zobaczyć, na razie się nie udało, i niestety się nie zanosi. Chętnie więc obejrzę chociaż obrazki.
IamI, kilka wpisów o Szkocji już było po wyprawie w 2013, teraz będę kolejne :)
Zapraszam!
O.
Miło, że wróciłaś :) A możesz napisać, ile czasu zajęła Tobie cała podróż od wyjazdu do powrotu do domu? Zdjęcia jak zawsze piękne :) Liczę na bardziej szczegółowe i większe objętościowo kolejne fotorelacje :)
W mijające lato uganiałam się za owadami tak skutecznie, że zepsuła się moja lustrzanka Nikon. Teraz czekam z niecierpliwością na naprawę w autoryzowanym serwisie.
Fotoart, mam nadzieję, że Twój aparat szybko wróci do Ciebie :) A co się zepsuło?
Cała wyprawa zajęła mi kilka tygodni. Ale gdybym miała więcej czasu, zostałabym tam o wiele, wiele dłużej :)
Pozdrawiam!
O.
Nikon D5000 miał wadę fabryczną na płycie głównej. Naprawa i przesyłka były darmowe. Aparat wrócił do mnie 23.09.15.
Pozdrowionka!
Świetnie!
O.
No! Wreszcie jesteś!
Ciut się za Tobą i twoimi wędrówkami stęskniłam! ;-))))
Fusillko, :) ja się stęskniłam za Wami :)
Dobrego dnia!
O.
wspaniala podroz, czekam na kolejne relacje :)
Artdeco, jedna z nich już na blogu :)
Pozdrawiam!
O.
Czerwona linia wygląda imponująco.
Myślę, że robisz oś, na co większości z nas zabrakło determinacji.
Szkocja, to miejsce, które kusiło mnie od zawsze. Że też oni nie wiedzą, którą stroną drogi należy jeździć…
Czekam na szczegóły.
Iwono, ale ten ruch lewostronny wcale nie jest taki zły ;) Można się przyzwyczaić.
Dziękuję i zapraszam na kolejne wpisy.
Dobrego wtorku!
O.