Z rzekami

Napisane: 21.07.2009
Może to nie była wymarzona pogoda na spanie pod gołym niebem, no może z wykorzystaniem namiotu ;), ale źle też nie było.
180 km pedałowania, w tym dobrą część pod górkę, i od razu czuje się, że się żyje ;) A dokładniej mówiąc, czuje się, że ma się mięśnie ;)
Weekendowy wypad rowerowy prowadził tym razem nad rzekami Ulster, Werra i Fulda.
Drogi rowerowe w Niemczech są bardzo dobrze oznakowane, nie ma problemu dostania się z jednego krańca kraju na inny. My tym razem chcieliśmy się dostać z okolic miasta Fulda do Kassel, co również zrealizowaliśmy.

A po powrocie z weekendu największym relaksem dla mięśni była gorąca kąpiel.

*****

Komentarze:
agpagp
21.07.2009 22:44
180km? jestem pod wrażeniem !! dziś dałam radę tylko 60 i to był ogromny wysiłek . Widzę że Niemcy dla rowerzystów dobre. Ciekawe jak w Słowacji…
kot_w_butach84
22.07.2009 10:01
Przeprowadzam sie do Niemiec!!!! To Raj dla rowerzystow… Sciskam cieplutko z cieplej dzis Ukrainy!! :-) Milego dnia
chiara76
22.07.2009 11:46
o, to fakt, że zarówno w Niemczech jak i Austrii (ja akurat tam bardziej mogę mieć porównanie) jest raj dla rowerzystów…zresztą, nie tylko dla nich, spacerujący, biegający, każdy znajdzie tam coś dla siebie…to mi się szalenie tam podoba, że myślą o wszystkich;)
obiezy_swiatka
22.07.2009 17:40
Agpagp, dla mnie to też był wysiłek, ale miałam czas i dobre spodnie z poduszką ;) Na Słowacji świetnie mi się wędrowało, rowerem nie za bardzo, ale czemu nie. Wybierasz się rowerem na Słowację? Dobrego popołudnia, O.
obiezy_swiatka
22.07.2009 17:40
Kocie, :) :) :) Odściskuję serdecznie, O.
obiezy_swiatka
22.07.2009 17:43
Chiaro, właśnie, każdy ma do wyboru coś dla siebie. Niemcy, Holandia, Dania, Austria to kraje bardzo przyjazne rowerom. A tyle ich tu jest, że aż głowa boli ;) Pozdrawiam ciepło :) O.
agpagp
22.07.2009 19:57
obiezy_swiatko w tym roku już sie nie uda ale moze w przyszłym ta Słowacja wypali. Plan taki w kazdym razie w głowach siedzi nam już od roku :) o własnie ! poduszka w spodenkach :) jeszcze raz szacunek za taką odległość :)
obiezy_swiatka
22.07.2009 20:13
Agpagp, no to trzymam kciuki za Słowację. Jeśli będziecie jechać przez Polskę to uważajcie, u nas jeszcze takiej infrastruktury rowerowej nie ma. Mi się po Polsce źle pedałuje, bo kierowcy rowerzystę uważają za intruza, a nie za pełnoprawnego uczestnika ruchu drogowego. Pedałowałam z Niemiec przez Holandię i Belgię do Francji i to było ciekawe doświadczenie. Po Słowacji jeździłam rowerem, ale to były etapy jednodniowe, punkt wyjścia był zarazem punktem dojścia. Inaczej z tą Francją. Wiedziałam, że muszę być za dwa tygodnie we Francji w porcie i że muszą to zrobić moje nogi, więc cel przed oczyma był :) A takie spodnie specjalne są fajne, naprawdę prawie nie czułam siedzenia. Z pozdrowieniami :) O.
ja-zolza
23.07.2009 20:19
wow, podziw, szacunek i w ogóle… jesteś wielka :)
chiara76
24.07.2009 12:41
odpisałam na email;) Miłego weekendu;)
obiezy_swiatka
24.07.2009 16:14
Zołziku, ale mi komplementujesz ;) Mordka :) O.
obiezy_swiatka
24.07.2009 16:16
Chiaro, dziękuję za maila! :) Wysłałam krótkiego maila z odpowiedzią. Serdecznie pozdrawiam! O.
ja-zolza
24.07.2009 16:24
ależ ja tylko prawdę piszę :))
obiezy_swiatka
24.07.2009 16:28
Zołziku, :) :) :) Napisałam Ci coś w komentarzu do wcześniejszego wpisu. Mordka :) O.
ekolozkaa
25.07.2009 19:08
Cudnie! ;) Mnie w te wakacje roweru brakuje, bo jakoś się przyzwyczaiłam do spędzania lata w Holandii. W Polsce, tak jak zauważyłaś, kierowcy samochodów nie są przychylni rowerzystom. Aut na drogach coraz więcej, to też raczej nie wyprawiam się z rowerem na szosę, mając w pamięci doświadczenie, jak zostałam z rowerem przez tirowca zepchnięta do rowu :(
obiezy_swiatka
25.07.2009 20:06
Ekolożko, okropność to, o czym piszesz. Bardzo ucierpiałaś wtedy? Naprawdę, trudno mi zrozumieć kierowców, którzy tak postępują. Serdecznie pozdrawiam :) O.
ekolozkaa
26.07.2009 19:00
Bardzo nie, więcej się strachu najadłam i poobijałam siebie oraz rower dziadka. To już z dobrych parę lat temu było, ale dalej siedzi mi w pamięci.
obiezy_swiatka
26.07.2009 22:42
Ekolożko, pewnie będzie dalej siedzieć w głowie. Niedobre doświadczenie! Oby takich jak najmniej!:) O.
jodo8
02.08.2009 00:36
Od dawna myślałam o rowerze bardzo przydatnym na wsi i właśnie wczoraj go otrzymałam. Nie wiedziałam jednak, ze trafi mi się składak z 70 lat. Wtedy był to hit! Jestem pod wrażeniem, a mój wnuk, który za wspaniałą cenzurkę dostał od drugich dziadków rower górski aluminiowy, cały tydzień nie schodził z mojego antyku. Jednak na wycieczkę nawet 10 kilometrową nie pojechałabym na nim. A może zbyt jestem krytyczna? Ściskam, Joter
obiezy_swiatka
02.08.2009 10:24
Joter, ja lubię takie stare rowery! A Twój wnuk też wie, co dobre :) Ale Twój rower powinnien być dobry na krótkie wycieczki, tak myślę. Mój rower jest przystosowany do dźwigania. Z przodu mocuję dwie sakwy, z tyłu kolejne dwie i jeszcze jest miejsca na karimaty. Ma przerzutki i amortyzację, bo inaczej z tyloma kilogramami byłoby trudno np. na wertepach. Ale i tak się cieszę, że mam spodnie z wkładką poduszeczkową ;) Dobrej niedzieli! O.

0 comments on “Z rzekami

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *