Yiheyuan – Pałac Letni cesarzy z dynastii Qing

Napisane: 14.05.2011
Wspominałam już pewnie, że zabytki w Pekinie zajmują bardzo duże powierzchnie. Są ogromne i pełne zwiedzających. Dlatego trzeba mieć dużo siły i jeszcze więcej samozaparcia ;) Macie ochotę na wycieczkę do Pałacu?
Jeśli tak, to najpierw musimy się przygotować. Ubranie. Musi być wygodne i przewiewne. Na zewnątrz temperatura przekracza 30 stopni. Nieco smogu, ale może się jeszcze przetrze. Buty? Wygodne. Żadnych obcasików i klapek. W tych ostatnich chodzą tubylcy, ale my nimi nie jesteśmy i w tłumie możemy je zgubić, gdyż nadepnięcia zdarzają się często. No, a jeśli ktoś się uprze, to życzę powodzenia w odszukiwaniu klapek ;)
Coś na głowę. Chusteczka, kapelusik, czapeczka – wszystko jedno co, ważne, że mamy ochronę. Gdyby się ktoś zapatrzył na autochtonów i chciał zabrać parasol, to nie polecam. Ten służy Chińczykom jako ochrona przeciwsłoneczna i noszą go ze sobą wszędzie. Nie bacząc na tłumy i warunki atmosferyczne. Jednak my sięgnijmy po inne środki przeciwsłoneczne.
Gotowi? No to zaczynamy. Cel: Pałac Letni z jego Wzgórzem Długowieczności, od końca lat 90.XX w. figurujący na liście zabytków Unesco.
Możemy najpierw zawadzić o Stary Pałac Letni, ale na mnie zrobił wrażenie parku rozrywki. Głośno, bardzo głośno i plastikowo. Tak więc ruszajmy do Pałacu Letniego – Nowego.Ten pochodzi z XVIII w. i zajmuje ogromną powierzchnię, na której znajdują się świątynie, pawilony oraz jezioro Kunming.
Oszczędzę Wam nazw poszczególnych pawilonów. Są piękne i długie, i mieszają mi się w pamięci. Niestety, na pamięć ich nie umiem.

Droga Wycieczko, wchodzimy przez jedną z bram na teren kompleksu pałacowego, celem naszym jest Wzgórze Długowieczności widoczne w głębi pierwszego zdjęcia.

Jeśli macie jeszcze siłę, to można udać się w wiele ładnych zakątów parku ;)
Ale tu droga Wycieczko rozstajemy się i teraz każdy z Was ma czas wolny ;)
Do następnego razu ;)
*****

Komentarze:

fusilla
14.05.2011 18:33
To ja już przebieram nóżkami na następną wycieczkę z Tobą! :-))))))
agpagp
14.05.2011 19:42
ojej :D na takie wycieczki to ja mogę chodzić codziennie ( chociaż 700 metrów ludzi nieco osłabił mój entuzjazm ;) )
wildrose661
14.05.2011 20:26
Cudowna wyprawa w nieznany swiat!!!
obiezy_swiatka
14.05.2011 21:26
Fusillo, zapraszam ponownie :) :)! O.
obiezy_swiatka
14.05.2011 21:28
Pestko, fajnie :) A z tym tłumem, to chyba po prostu trzeba zacisnąć zęby i do przodu ;) Ale szczerze mówiąc, ja byłam nim zmęczona, i psychicznie i fizycznie. O.
obiezy_swiatka
14.05.2011 21:28
Wildrose, cieszę się, że Ci się podobało :) O.
gania76
14.05.2011 21:28
Ależ to wszystko bogato zdobione!
obiezy_swiatka
14.05.2011 21:32
Ganiu, mi się bardzo podobały te malowidła :) Zwłaszcza ptaki, dzbanki i sceny z przeszłości. Pokażę je w osobnym wpisie. O.
lidka1810
15.05.2011 20:13
tych co malują patyczkami widzielismy w Nowym Jorku, stalismy i poddawalismy się hipnozie ogladając zręczność ich palców a z nami stały tłumy :D niestety chińskich rezydencji tam nie ujrzelismy – trzeba jechać, nie ma co ogladać się na Nowe Jorki ;) pozdrawiam :)))
obiezy_swiatka
16.05.2011 10:57
Lidko, malują fantastycznie, prawda? :) A jechać trzeba, wszędzie :) Dobrego tygodnia. O.
atanerusa
16.05.2011 16:17
Pani przewodniczko! Wspaniala wycieczka i zapisuje sie na nastepna bez wzgledu na cene:)). Z taka przewodniczka warto zaplacic kazda kwote. Palac cudowny! Jaki przepych i te kolory, mozna dostac pomieszania zmyslow patrzac na sufit. Urzekly mnie rowniez ozdoby z trawy, kurcze jacy ludzie sa zdolni. Milego tygodnia Obiezyswiatko! Ataner.
obiezy_swiatka
17.05.2011 11:11
Ataner, bardzo mi miło :) Zapraszam! :) Tak, te ozdoby z trawy są świetne. Trzeba mieć talent :) Serdeczności! O.
gusiook
27.05.2011 12:57
Obiezy_swiatko, już nie mogę się doczekać na następną wycieczkę! Ta była cudna. Siedząc przed monitorem komputera, umożliwiłaś mi spacer. Na samym początku chciałam napisać, że trzecie zdjęcie zrobiło na mnie największe wrażenie. Uwielbiam otchłań wody…Jednak i pozostałe również. Ciężko się zdecydować. ;) Z tymi klapkami to chyba wszędzie jest podobnie. Na Krymie, po górach – piaszczyste, kamieniste drogi – miejscowi bez problemu chodzili w… japonkach. I nic im złego się nie działo. Dobrego dnia:))
obiezy_swiatka
31.05.2011 17:36
Gusiook, :) Fajnie, że Ci się spodobała wycieczka. Kolejne będą ;) No właśnie, coś w tym jest, miejscowi inaczej podchodzą do sprawy ;) Pozdrawiam! O.

0 comments on “Yiheyuan – Pałac Letni cesarzy z dynastii Qing

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *