IamI, rację masz i mnie to też się bardzo podoba. A post powinnam chyba jednak inaczej zatytułować – żadnych granic albo coś w tym stylu. Mam nadzieję, że ta sytuacja polityczna się nie zmieni.
O.
Manitou, przypuszczam, że możliwe jest, ale obie strony muszą się dogać. I do tego potrzeba czasu, odgórnie pewnie nic by nie wyszło, ale mogę się oczywiście mylić.
Macham! :)
O.
Zdjęcie więcej mówi niż cała rozprawa o współpracy. :)
Iw, myślę podobnie. Współpraca w praktyce, a nie na papierze :)
O.
To się dopiero nazywa oszczędność publicznych pieniędzy :-) Konkrety, a nie gadanie.
Ciekawaosto, :) no właśnie :)
O.
To zdjęcie zmusiło mnie w końcu do publikacji… w wiadomym miejscu. ;)
Ty nie mogłaś obejść pewnej granicy. Mnie się udało. I tu duże mrugnięcie okiem. :)
Sławku zaraz zaglądnę :)
Ciekawa jestem bardzo, jak to się udało :)
O.
No proszę, znak współpracy, a jaka oszczędność materiału:)
Ikroopko, przypuszczam, że opłatami za prąd i ogrzewanie też się dzielą na pół. I dobrze :)
O.
O, i to jest to! Pragmatyzm górą. Ta część Europy, choć oczywiście nie tylko ta, ma granice raczej umowne niż rzeczywiste. I tak powinno być.
IamI, rację masz i mnie to też się bardzo podoba. A post powinnam chyba jednak inaczej zatytułować – żadnych granic albo coś w tym stylu. Mam nadzieję, że ta sytuacja polityczna się nie zmieni.
O.
Minimum słów, maksimum treści! ;-)))
Fusillko, i do tego pomysłowo :)
O.
Chyba jestem zamotana bardziej niż myślę, bo dłuższą chwilę musiałam wgapiać się w zdjęcie, zanim zauważyłam o co chodzi :)
PS. Matematyczne łamigówki nam tu przygotowałaś zamiast „wstaw serduszko w kółko” ;)
Ken, ;) zdarza się, nic się nie martw.
O.
PS. Przeszliśmy już na wyższy poziom :) Zamiast obrazków, obliczenia ;)
Jak widać współpraca jest możliwa :) Ciekawe rozwiązanie.
Pozdrawiam
Magdo, dobrze jest, gdy współpracę można zobaczyć w praktyce. Oby więcej takich przykładów :)
Z pozdrowieniami,
O.
O, jak pięknie! Podobałoby mi się coś takiego na granicy polsko-czeskiej, ale czy to jest możliwe…
Pozdrawiam :-)
Manitou, przypuszczam, że możliwe jest, ale obie strony muszą się dogać. I do tego potrzeba czasu, odgórnie pewnie nic by nie wyszło, ale mogę się oczywiście mylić.
Macham! :)
O.
hihi ,, brawo dla pomysłowych by zaoszczędzić na szyldzie … a może oni muszą chodzić w krawatach :^) ??
Peregrino, :) szyld pomysłowy, a przy okazji oszczędny ;) Co do krawatów, to pewna nie jestem ;)
Pozdrawiam!
O.
Tam to jest prawdziwa wspólnota europejska, nawet napis Policja znajduje się na jednej tabliczce w dwóch językach !!!!
TwójRaj, zgadza się :)
O.