Rozglądając się na boki, zaglądając do zaułków, schodząc z głównej trasy i wybierając okrężną drogę można często trafić na bardzo ciekawe rzeczy….
Czasem dostrzega się je kątem oka, mimochodem… I wtedy trzeba zrobić w tył zwrot ;) Cofam się więc często, bo coś nagle wpadło mi w oko (ucho), przykuło moją uwagę – kolor, forma, scenka, cień, zapach, dźwięk… Podążam więc za tym bodźcem i biorę go pod lupę – albo on mnie ;) Tak jak tu, w Glasgow…
Murale uwielbiam, zwłaszcza te z polotem:)
We Wrocławiu co rusz jakis odkrywam z ..okien samochodu, a tu trzeba by sie wybrac per pedes, z aparatem..
Ano własnie. W zaułkach i małych uliczkach, czasami prawdziwe perełki się trafia!
Często popłaca chodzenie, niczym kot, własnymi drogami.
Po prostu ładne. No i ładnie samochód się podstawił…
„Rozglądając się na boki, zaglądając do zaułków, schodząc z głównej trasy i wybierając okrężną drogę można często trafić na bardzo ciekawe rzeczy….”
– mów do mnie jeszcze ;-)
Polot, fantazja, odpowiednia sytuacja i obraz zostaje na długo w pamięci.
Warto zbaczać z utratych szlaków – dosłownie i w prześni.
Dobrej niedzieli Wam życzę!
O.
Zgadzam się całkowicie :-) Czasami wystarczy zmienić rano drogę do pracy, by odkryć coś nowego i interesującego. Trzeba tylko chcieć wyjść z codziennych schematów!
świetną rzecz wypatrzyłaś :) aż się człowiek uśmiecha :)
Agnieszko, Pestko, pozdrawiam Was!
O.
I o to chodzi..zawsze poza glownym szlakiem..;)
Buziaki;)
Katarzyno, i tak trzymać:)
Macham!
O.
Sprytny mural. I aluzja do Fotoszopa (lupa) i wykonanie fotorealistyczne (powszechnie się podoba) i pomysł jest NIEMAL filozoficzny (co by nie stało czy nie szło pod palcami z lupą, to fajnie wygląda, mimo że jak pyłek marny), a więc i żart fajny.
Też zbieram różne takie, niestety mało systematycznie.
Pozdr. od Alm.
Almetyno, czasem się trafia taki mural, że zaciekawia ;)
Macham!
O.
Poza utartymi szlakami można znaleźć piękne rzeczy i miejsca. Taki mam zawsze sposób na zwiedzanie. Oprócz tego, co trzeba zobaczyć, ruszam także przed siebie, odłączona od turystycznego tłumu. I jeszcze nigdy nie żałowałam. Nigdy!
Mo, podzielam Twoje zdanie w pełni :)
O.