Napisane: 19.06.2011
Argusowe oczy, paw i rower – co ma piernik do wiatraka? :)
Rowerowo
Ten rok mija mi pod znakiem roweru, głównie roweru, chociaż i wiele wędruję. Zawsze dużo jeździłam, nawet do Ameryki Południowej wybrałam się na rowerze i to on był dla mnie głównym środkiem transportu przez Europę.
Od paru miesięcy jednak pokonuję setki kilometrów, co widać bardzo wyraźnie na moich masywnych udach. Nic to, mnie tam nie przeszkadza ;)
Wtorek – 80 km, piątek 78 km, wczoraj tylko 25 km, bo strasznie lało i zaliczyłam poślizg dość niebezpieczny… Dzisiaj na piechotkę 24 km. Przelatują mi te kilometry z szybkością światła. Drepczę, pedałuję, słucham bicia serca… Napisałabym romantycznie, że wiatr rozwiewa mi włosy – ale tak nie jest, są schowane pod buffem i kaskiem.
Z rozwianym włosem czy też bez niego oglądam świat z wysokości siodełka. I wiecie co w piątek udało mi się zobaczyć?
Ano to piękne ptaszysko w całej swojej okazałości:
Znacie mit o Argusie, potworze o stu oczach, którym nic nie umknie?
Na polecenie Hery miał pilnować nimfę Io, która to spodobała się Zeusowi, co z kolei nie przypadło do gustu Herze. Jednak Zeus wysłał po nimfę Hermesa i ten przechytrzył olbrzyma, po czym odciął mu głowę. Bogini Hera czujne oczy Argusa przeniosła na tren pawia…
Spektakl próżności, ale jakże piękny…
I nie wierzę, że pawie pióra przynoszą pecha.
Komentarze:
fusilla
19.06.2011 19:51
A kto by tam wierzył w przesądy, widząc coś tak pięknego! Pozdrawiam nadjeziornie!
obiezy_swiatka
20.06.2011 09:06
Fusillko, :) rację masz :) Dobrego tygodnia! O.
petitek79
20.06.2011 11:07
Ja do dziś podchodzę z dystansem do tych ptaków. Są bardzo barwne, a mam wrażenie że jak jaskrawe kolory to jadowite zwierze. Nie wiem skąd mi to w głowie siedzi.
una_invitada
20.06.2011 18:01
nigdy nie slyszalam o takim przesadzie. w jednym z praskich parkow paw usiadl centralnie przed laweczka, na ktorej siedzialam i nadal emanuje szczesciem:) zjezdzilam caly kawalek Podlasia, z ktorego wrocilam wlasnie,rowerem i nawet udalo mi sie zgubic w Puszczy Bialowieskiej,przy granicy z Bialorusia.wesolo mi w tamtym dniu nie bylo;) rower to rower i basta!
obiezy_swiatka
21.06.2011 11:41
Petitku, ja nie lubię ich krzyku, przyprawia mnie o gęsią skórkę i przeraża. O.
obiezy_swiatka
21.06.2011 11:43
Uno, emanuj szczęściem cały czas! :) A pawie niech chodzą i się puszą ;) Dobrze, że udało Ci się odnaleźć w puszczy, niefajnie tak błądzić. Dobrych wypraw rowerowych dla Ciebie! O.
gusiook
27.06.2011 10:07
Obiezy_swiatko:) Jakie kolorowe te pawie! rower jest cudny! Wczoraj wróciłam z wydłużonego weekendu w Wielkopolsce i muszę przyznać, że dzieje się coraz lepiej. Powstają lepiej oznaczone ścieżki rowerowe, dostępne są bezpłatne mapki. Od razu człowiekowi przyjemniej. A i tereny tam piękne… Dobrego tygodnia:))
obiezy_swiatka
27.06.2011 10:49
Gusiook, kolory piękne, prawda? :) Cieszy się, że widać, że coś posuwa się do przodu! Fajnie, że są osoby, które uważają to nie za luksus a za normalność. Czytam z komentarza, że Twój weekend się udał! :) Taki zastrzyk energii przyda się! Serdeczności! O.
0 comments on “Argusowe oczy, paw i rower”