Dzisiaj też nie będziemy się nigdzie przemieszczać, za to zapraszam Was w podróż literacką.
Naszym celem jest jedna z powieści, którą francuski Le Monde umieścił na liście 100 najważniejszych książek XX w. Sama opowieść jest fenomenalna, dwie płaszczyzny czasowe przenikają się wzajemnie, dwa wątki, które toczą się w dwóch różnych miejsca świata są jakoś ze sobą sprzężone i istnieją równolegle, mimo że czasy akcji dzieli ok. 1900 lat. Polskie wydanie tej książki nastąpiło pod koniec lat 60., napisana została wcześniej w latach 20., ze względu jednak na cenzurę nie mogła się ukazać ani u nas, ani w kraju ojczystym jej autora, przez wiele lat. Wśród bohaterów jest jeden, który pewnego wiosennego poranka (dokładnie 14 dnia) odczuwa silny ból głowy – migrenę potęguje dodatkowo zapach olejku różanego, którego bohater nienawidzi, ponadto zbiera się na burzę…(no wiem, pozwalam sobie na prywatę z tą migreną, ale tak już jest, że jestem na to uczulona;)). Ten ból głowy jest nie do zniesienia, mimo tego bohater, którego po raz pierwszy poznajemy, kiedy pojawia się w pałacu, odziany w biały płaszcz, musi pełnić swoje obowiązki i rozstrzygać różne sprawy sądowe. Rozmyśla jednak nad tym, co mogłoby mu pomóc, zimna woda, zaciemnione okna i spokój, wyżalenie się do jedynego przyjaciela, jakiego ma – psa, w końcu trucizna…Jednak ból, w czasie rozmowy z pewnym „petentem”, nagle ustępuje, zresztą za jego sprawą, prawie jak za dotknięciem czarodziejskiej różdżki.
19. Pytanie: o jakiego bohatera jakiej powieści chodzi?
*Proszę o niewpisywanie odpowiedzi pod postem – w imieniu uczestników zabawy i własnym – dziękuję :)
tak dawno to czytałam, że musiałam się upewnić! natchnęłaś mnie, już wiem czego chcę pod choinkę :)))
Gwiezdna, tylko żeby Mikołaj/Dzieciątko/Aniołek (niepotrzebne skreslić ;)) nie miał mi tego za złe ;)
O.
Jedna z najważniejszych książek na świecie. Też zaliczyłabym ją do tych, którą powinien przeczytać każdy myślący człowiek.
Serdecznie pozdrawiam :-)
Manitou, ja tę książkę kocham :) Wracam do niej od czasu, kiedy ją po raz pierwszy przeczytałam, a to było w liceum, dzięki mojej polonistce :)
Dobrego wieczoru!
O.
Ja również do niej wracam. To chyba jedyna taka książka, którą chce się czytać jeszcze i jeszcze :)
Tak, masz rację. Nigdy się nie nudzi :)
Pozdrawiam!
O.
moja ulubiona :)
Artdeco, :)
O.