Z francuskiej i szwajcarskiej Jury w niemieckie i austriackie Alpy (wstęp ;))

Napisane: 11.07.2008
W uszach mam jeszcze dźwięk dzwonków krów wypasanych na łąkach Jury francuskiej i szwajcarskiej, w oczach szmaragdowy błękit Jeziora Bodeńskiego i jego krewniaków, w nozdrzach zapach lasu, rozgrzanych kamieni na stokach i wyciągniętej prosto z pieca bagietki, we włosach szamoce się się jeszcze wiatr jurajski, a ten z Alp szepcze mi do ucha górskie opowieści. Obolałe stopy czują jeszcze ostrość kamieni na szlaku, a w twarzy wysmaganej słońcem i wiatrem błyszczą się moje szczęśliwe oczy. Tyle niesamowitych fenomenów natury, tyle wydeptanych górskich ścieżek, tyle przebytych kilometrów…

A między górami maleńkie miasteczka i osady francuskie, smak wspaniałych serów i poziomek posłodzonych słońcem, malowane kolorami ściany niemieckich domów, kolory rzek i słońca o świtaniu….

Tych kilka zdjęć to wynik niesprawiedliwego wyboru, bo nie sposób pokazać całą moją radość górską. Ale przyjdzie i czas na inne…

*****
Komentarze:
ja-zolza
11.07.2008 22:02
Boże, jak ja kocham góry!!!! widokami mnie powaliłas… zatkało mnie normalnie… :) jak ja bym chciała pojechac w góry! ale to może w przyszłym roku. tymczasem pocieszę się zdjęciami z ubiegłorocznych wakacji i Twoimi opowieściami :) buziaczek :*
obiezy_swiatka
11.07.2008 23:02
Trzymam kciuki Zołziku, żebyś jak najszybciej pojechała w góry! Buziak, O.
chiara76
12.07.2008 12:47
w zeszłym roku spędziliśmy cudowne dwa tygodnie w Alpach, ale austriackich…było to dla mnie niezapomniane przeżycie, szczególnie, że ja bardziej miłośniczką morza jestem, a tu miłe zaskoczenie, tam też się „odnalazłam”…a świstaki, które widzieliśmy! ach, i słyszeliśmy…no, niezapomniane wrażenia, tak więc rozumiem ten Twój wpis doskonale… I tak, dźwięk dzwonków krów jest też niepowtarzalny;) A czy były krowy przyjazne?? W Austrii same lazły do człowieka i trzeba je było głaskać;))) wrzucam Ci link ze świstakiem, z zeszłego roku, mam nadzieję,że zadziała: chiara76.blox.pl/html/1310721,262146,169,170.html?52,1
obiezy_swiatka
12.07.2008 15:34
Chiaro, świetny jest Twój świstak! :) Fajnie tak spotkać te stworzonka. Ja ich nie widziałam, ale może następnym razem. A krowy były bardzo ciekawe i kochane ;). Budziły mnie dzwonkami :). Dziękuję za linka, przeczytałam z przyjemością. Pozdrawiam serdecznie, O.
raz79
12.07.2008 21:44
Piękne te krajobrazy, aż tęsknię za górami :)
ekolozkaa
12.07.2008 21:54
Ach, kocham gory, ale w tym roku nie udalo mi sie wybyc na pare dni w te polskie. W Alpach nigdy nie bylam, ale marza mi sie bardzo, chociaz bardziej mnie ciagnie w Andy i na Czarnohore ;) Pozdrawiam serdecznie i czekam na c.d.
obiezy_swiatka
12.07.2008 22:23
Raz, tęsknotę należy uciszyć! :) Najlepiej wybierając się w góry ;) Dobrej nocy, O.
obiezy_swiatka
12.07.2008 22:26
Ekolożko, Andy są przepiękne :), ale napawały mnie nieco strachem, zresztą ja czuję jakos zawsze respekt i szacunek do gór. Nieważne, czy to Andy, Alpy czy Bieszczady. Pozdrawiam, O.
dr555
12.07.2008 23:31
Zazdroszczę, ale zarazem cieszę się, że tam byłaś. Pireneje też sa piękne. Pozdrawiam serdecznie i miłej niedzieli życzę.
obiezy_swiatka
13.07.2008 12:17
Danusiu, i ja się cieszę z pobytu tam :) Dla Ciebie również dobrej niedzieli, O.
atydak68
13.07.2008 20:31
zajrzałam się przywitać :))) pozdrawiam serdecznie :)
obiezy_swiatka
13.07.2008 22:38
Atydak, cieszę się, że wróciłaś :) Pozdrawiam ciepło, O.
foto.anne
14.07.2008 05:12
jak ja kocham góry… i jak bardzo cierpię kiedy jestem od nich daleko…rozwaliłaś mnie tymi zdjęciami… rewelacja… a aplach francuskich ani szwajcarskich jeszcze nie byłam… ale bardzo chcę… słowem kolejny cel do zrealizowania :)
obiezy_swiatka
14.07.2008 13:30
Aniu, ja kocham i góry i morze, taką samą miłością wielką. Jedno ma w sobie to coś, czego nie ma drugie i na odwrót. Pozdrawiam serdecznie, O.