Spacerując po najstarszym niemieckim kurorcie – Heiligendamm

Napisane: 11.05.2010
Miejscowość ta, zwana również „Białym miastem nad morzem” stała się oficjalnie miejscowością uzdrowiskową za sprawą księcia Fryderyka Franciszka I i jego lekarza. Profesor Samuel Gottlieb Vogel uważał, że woda morska oraz powietrze wpływają korzystnie na różne dolegliwości. I tak w 1793 r. FF1 założył pierwszy kurort, który przez lata cieszył się popularnością i gościł wiele znakomitości – rodzinę carską, elitę niemiecką, a całkiem niedawno (2007) premierów i prezydentów państw uczestniczących w szczycie G-8.
Heiligendamm utrzymany jest w białej tonacji. Jasne budynki i kamienice. W głąb Morza Bałtyckiego prowadzi molo.
Dreptałam po promenadzie, słuchając szumu morza i wiatru. Te opuszczone dziś kamienice kiedyś tętniły pewnie życiem… Być może w sezonie znowu ożyją. Ale wtedy, kwietniowym wieczorem, odnosiłam wrażenie, że to miejsce zostało opuszczone… Chociaż zadbane, to jednak opuszczone… Ta cisza i spokój były jednak jak najbardziej na miejscu. I tylko rybacy i wędkarze.

[nggallery id=71]

Maj się rozszalał. Zielono wszędzie i żółto – prawie całą drogę do Polski jechałam wśród żółtych rzepakowych pól. Pięknie było. A potem siedziałam pod pachnącym bzem, wśród konwalii i słuchałam kumkania żab – taka cudna wiosna.
Teraz jestem już z powrotem, pada deszcz i jest zimno, mam nadzieję, że jednak i u mnie słońce zaświeci. Trzeba przecież wziąć się za bary z różnymi sprawami.

 

Komentarze:
Gość: czara, 47.122.71-86.rev.gaoland.net
11.05.2010 13:23
Niestety ja też siedzę w towarzystwie bardzo zimnych stóp… Twoje zdjęcia, ech te plaże… Może się znowu uda wkrótce, życie z dala od morza jest trudne ;) Pozdrawiam gorąco
spacer_biedronki
11.05.2010 13:47
podobają mi się te domy. Chciałabym mieć taki nad morzem..
chiara76
11.05.2010 13:55
ale spokój, ZERO tłumów, moje klimaty nie ma to tamto;) ps. wspominałam, że moja aspołeczność się pogłębia?:)
obiezy_swiatka
11.05.2010 14:27
Czaro, no właśnie, te zimne stopy cały czas. Ja już się cieszę na Wattenmeer, tak jak w ubiegłym roku, czekam jednak na cieplejsze dni. Może już niebawem przyjadą? :) Ciepło pozdrawiam! O.
obiezy_swiatka
11.05.2010 14:28
Spacerku, one mają coś w sobie. Chyba czas się zatrzymał … Serdeczności! O.
obiezy_swiatka
11.05.2010 14:29
Chiaro, tak, nikogusieńko prawie. Nie wiem, jak w sezonie… Obawiam się, że inaczej, chociaż… Co do aspołeczności, to rozumiem :) Uściski! O.
Gość: capucine, areims-256-1-51-208.w90-58.abo.wanadoo.fr
11.05.2010 17:43
Jak ja uwielbiam takie kurorty! Moglabym godzinami siedziec w jakiejs kawiarnii, patrzec na morze, popijac kawe z jakims ciachem ewentualnie:-) Te domy jakies takie „straszne dwory”, opuszczone, na pewno nawiedzone…U nas tak zimno ze dzis botki wyjelam a i tak zmarzlam. Pije sobie teraz goraca czekolade:-) Caluje Cie mocno
obiezy_swiatka
11.05.2010 18:51
Capucine, tam nad samym morzem była jedna restauracja ;) Ja mam kocyk i ciągle gorące herbatki. Zajadam ukochane krówki ;) Buziak! O.
Gość: Ccapucine, areims-256-1-51-208.w90-58.abo.wanadoo.fr
11.05.2010 20:47
O Jezu, za krowki to bym sie pociac dala! :-) Smacznego!
obiezy_swiatka
11.05.2010 22:30
Capucine, :) :)
gusiook
12.05.2010 21:19
Jeszcze tak pusto i cicho… Szum morza. Można zapewne usłyszeć własne myśli… Ciekawe jacy ludzie żyli w tych kamieniczkach? Jak wyglądały w czasach swojej największej świetności? Lubię się tak po zastanawiać… Dobrego wieczoru:))
obiezy_swiatka
12.05.2010 21:29
Gusiook, tak, ja też i wymyślam sobie historie ;) Miłego wieczoru! O.
Gość: jodo8, dtq123.neoplus.adsl.tpnet.pl
14.05.2010 11:22
Niezwykły spokój i dostojność promieniują ze zdjęć. Powiedz nam, kiedy nakarmisz swoje czytelniczki fragmentami Twojej powieści, bo ja nie mogę się doczekać! Mam nadzieję, że nie zaniechałaś pisania większej całości? Teraz majowe Targi książki, chciałabym kiedyś zobaczyć Cię tam podpisującą swoją powieść. Już czekająca w kolejce Joter
obiezy_swiatka
14.05.2010 19:04
Joter, piszę sobie w wolnych chwilach :) Ale się wydawcy nie palą ;) Fajnie, że Ci się podoba :) Uściski! O.

0 comments on “Spacerując po najstarszym niemieckim kurorcie – Heiligendamm

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *