Napisane: 03.02.2012
Spoglądają z wysoka, często z rozdziawioną buzią w wykrzywionej karykaturą twarzy. Patrzą niewidzącym wzrokiem, domagając się naszej uwagi. I zwykle im się to udaje.
Zostają później w pamięci. Być może na dłużej. Są postaciami z krzywego zwierciadła. Często tak przeraźliwie brzydkie, a jednak przyciągają spojrzenia. Czasami piękne i bardzo frapujące…
Oglądam je z uwagą, szukam w rysach twarzy podobieństw, próbuję stworzyć portret pamięciowy ich wyszystkich.
Maszkarony i rzygacze (pluwacze, gargulce): szczegóły, bez których budowle nie byłyby tym, czym są…
(Zdjęcia są przeniesione bezpośrednio z mojego starego bloga, stąd jeszcze stary adres)
A jak Wy? Darzycie uwagą maszkarony? Macie swoje ulubione?
*****
Komentarze:
wildrose661
03.02.2012 19:10
Najwiecej czasu na ogladanie podobnch maszkaronow mialam we Wloszech i tam mialam swoje ulubione. Pamietam podobne rzygacze jak to nazwalas na gdanskich kamienicach. Szczerze mowiac musze sie przyjrzec kamieniczkom w Wejherowie, bo po miescie obok ktorego mieszkam a przemiarzam dwa razy dziennie, nie rozgladam sie tak dokladnie jak po miastach, w ktorych jestem turystycznie. Musze to zmienic! Podoba mi sie ten pies – straszydlo na drugim zdjeciu!!! Ciekawe kogo maja odstarszac te straszydla czy zle duchy czy maja jakies inne zadanie?
obiezy_swiatka
03.02.2012 19:21
Wildrose, właśnie, czasem jest fajnie przejść się po swoim mieście jak turysta ;) Można zobaczyć inne rzeczy. Mnie przerażają te straszydła ;) Rzygacze głównie odprowadzały wodę z rynny i były ozdobą. Ale chętnie bym się dowiedziała, co architekci mieli na myśli projektujące niektóre z nich. O.
artdeco1
03.02.2012 19:25
nie ma ich w moich okolicach, a w Europie nie zwracalam na nie zbyt duzej uwagi; o rzygaczach pierwsze slysze :)
obiezy_swiatka
03.02.2012 19:36
Artdeco, ja zwracam, ale czasem są takie takie zwyczajne, że nie robię zdjęć. A potem żałuję :) i wracam ;) Lubię szczegóły. Co do rzygaczy, to ta nazwa najładniejszą nie jest ;) O.
una_invitada
03.02.2012 19:53
obieżyświatko; uwielbiam gargulce. jeśli będziesz kiedyś w UK, to udaj się do Oxfordu.tam jest zatrzęsienie rzygaczy. na każdym kroku, kościele, college`u. niedaleko Edynburga jest Rosslin Chapel, kaplica templariuszy, którą sfilmowano w ekranizacji ksiązki Dana Browna. aby zobaczyć setki gargulców trzeba wejść do środka. coś pięknego.
spacer_biedronki
03.02.2012 21:15
te przy kościele św.Jakuba to jak postacie z filmowego Tolkiena (powinnam powiedzieć Jacksona, ale wiesz o co chodzi)!
agpagp
03.02.2012 22:10
mnie się one podobają chociaż muszę przyznać że czasem aż strach patrzeć :) ciekawe kogo miały odstraszać :) najwięcej naoglądałam się ich w Pradze :)
zen.ona
04.02.2012 10:00
Świetne zdjęcie tego w Londynie. O: do takich zdjęć używasz lepszego obiektywu, czy już w programie?
obiezy_swiatka
04.02.2012 12:00
Uno, spojrzałam na zdjęcia w internecie tej kaplicy, bardzo mi się podoba i tyle do fotografowania :) DO Oxfordu zajrzę następnym razem. Ja i tak się cieszę, że mimo tak krótkiego pobytu w Londynie, udało mi się wiele zobaczyć :) O.
obiezy_swiatka
04.02.2012 12:02
Spa, serio? To nie wiem, bo filmu nie oglądałam, a lektura taka sobie. Nie moje klimaty. Mnie one niesamowicie zastanawiają, i to pytanie, dlaczego i kto służył jako model ;) O.
obiezy_swiatka
04.02.2012 12:02
Pestko, tak, tak, czasem są naprawdę przerażające, a jednak bez nich smutno by było :) O.
obiezy_swiatka
04.02.2012 12:05
Zen, te zdjęcia zostały zrobione obiektywem Tamron 70-300mm. Do detali mam ten – spisuje się bardzo dobrze. W programach nie wycinam raczej w ogóle, zwykle ten obiektyw mam przy sobie, więc nie ma potrzeby. O.
akasza2
04.02.2012 21:01
Brakuje mi gdańskich rzygaczy. :P Lubię, gdy na języku polskim nazwa ta zawsze wywołuje radość wśród uczniów. ;)
wildrose661
04.02.2012 21:58
Zaintrygowalas mnie tymi rzygaczami, znam te gdanskie ale bardzo ogolnikowo, postanowilam im sie przyjrzec blizej, poszukalam i znalazlam ciekawa strone w necie o historii gdanskich kamieniczek… Bardzo sie ciesze, bo z nadejsciem wiosny bede mogla inaczej spojrzec na Gdansk i z aparatem rusze na poszukiwanie rzygaczy i nie tylko :)
zen.ona
04.02.2012 23:05
Dzięki za odpowiedź O, bo często czuję brak obiektywu przy fotografowaniu architektury. Zastanawiam się, czy sprawić sobie jakiś, bo jednak szczegółów nie da się tak ładnie ująć bez zbliżenia.
obiezy_swiatka
05.02.2012 10:06
Akaszo, brakuje. Ja w Gdańsku byłam tylko raz – okropne, prawda? Przy tym to miasto bardzo mi się podoba :) A może wstawisz u siebie przy okazji? Nazwa piękna :) Pozdrawiam! :) O.
obiezy_swiatka
05.02.2012 10:07
Wild, no to już się cieszę na Twoje fotograficzne impresje :) Dobrej niedzieli! O.
obiezy_swiatka
05.02.2012 10:07
Zen, :) Pozdrawiam. O.
la_mad
05.02.2012 14:19
Uwielbiam rzygacze :) Uwielbiam architekturę gotycką :) I mam w planach podróż do Niemiec, więc nie omieszkam obejrzeć na żywo szczególnie pieska z Sayn. Pozdrawiam!
obiezy_swiatka
05.02.2012 17:24
Mad, tak, gotyk jest taki piękny :) Planujesz podróż do Niemiec? świetnie :) A w Sayn jest w zamku ciekawe muzeum :) I motylarnia! A kiedy będziesz? Pozdrawiam! O.
la_mad
05.02.2012 19:59
Obieżyświatko, dokładnie jeszcze nie wiem, pewnie wiosną albo jesienią. Dzięki za info o muzeum i motylarni- SCHMETTERLINGHAUS? Na pewno odwiedzę :) Pozdrowienia :)
lidka1810
05.02.2012 20:14
też lubię te detale :) znany mi góralski rzygacz z Chochołowa zapewne zadławiony lodem ;)pozdrawiam:)))
petitek79
06.02.2012 08:17
Mimo wszystko śmie twierdzić, że pomimo swej brzydoty to jednak są to urocze detale architektury:)
obiezy_swiatka
06.02.2012 12:28
Mad, świetnie :) Tak, Schmetterlingshaus, a właściwie więcej niż dom ;), to cały ogród. Od końca marca do listopada czarują motyle :) Dobrego tygodnia! O.
obiezy_swiatka
06.02.2012 12:29
Lidko, no tak, u Was zima pełna śniegu. U nas tylko zimno. Pozdrawiam! O.
obiezy_swiatka
06.02.2012 12:29
Petitku, tak, popieram :) Z pozdrowieniami! O.
inna_bajka
06.02.2012 22:18
Wiesz O – ja na nie też zawsze zwracam uwagę. Nie wiem dlaczego – może właśnie dlatego że czasem są dla mnie jak ludzie – może intuicyjnie szukam okiem aparatu oczu, rozdziawionej paszczy i kawałka nosa… Też pstrykam im zdjęcia. Maszkary – taki żywy odruch kamienia.
obiezy_swiatka
07.02.2012 10:03
Inna_Bajko, no właśnie – są jak ludzie… A mnie jeszcze leży na sercu to, że ktoś się przecież tyle napracował, aby stworzyć tę postać. Dlatego jak najbardziej na uwagę zasługują :) Pozdrawiam! :) O.
0 comments on “Pod bacznym spojrzeniem maszkaronów”