Radość w górach

Tam, gdzie radość jest radością czystą…

Napisane: 14.07.2008
W przeddzień wybierasz w sklepie kilka bananów, bułki, ser żółty w kawałku, który potem pokroisz na małe kosteczki i jeszcze parę innych rzeczy. Najważniejsza jest woda. Niegazowana.
Wieczorem wsuwasz się do śpiwora, otulasz się miękką fakturą tegoż, nastawiasz budzik (teraz – w komórce, dawniej – jak najbardziej zwyczajne stare budzisko) i zasypiasz myśląc o jutrze.

Kilka minut przez dzwonkiem jesteś już obudzony. Szybko wyskakujesz z ciepłego śpiwora w zimną górską noc. Bo jeszcze jest noc. Ale piękna. Gwieździsta i taka spokojna, wróżąca dobry dzień. Wciągasz koszulkę, spodnie z odpinanymi nogawkami, dobre bawełniane skarpetki. Zakładasz wygodne wysokie buty, cierpliwie zawiązując sznurówki. Do plecaka pakujesz wczorajsze sprawunki, ciepły sweter i kurtkę przeciwdeszczową. W twarz wklepujesz krem z dobrym filtrem, tam, gdzie idziesz, będzie to potrzebne. I jeszcze chusteczkę lub buff na głowę, do kieszonki plecaka wkładasz opakowanie cukru gronowego o smaku wiśniowym – będzie potrzebne.

I wychodzisz jeszcze przed świtem, żeby potem wilgotny mgłą poranek powitać jeszcze w dolinie i dźwiękiem dochodzącym z rytmicznego kroku obudzić słońce.
A potem idziesz, z zieloną nadzieją w kieszeni i wzrastającą ciągle radością w sercu do szczytu, który jak gwiazda błyszczy na niebieskim nieboskłonie.
I idziesz… i idziesz… I z każdym krokiem, z każdym świadomym skurczem twoich mięśni, bogatszy o jeszcze jeden promyk słońca na twojej twarzy, o oddech wiatru smagający ci skórę, o widok zapierający ci dech w piersiach, o szum rwącego potoku, bogatszy o jeszcze jedną dawkę szacunku jesteś bliżej nieboskłonu.

A kiedy już się tam po kilku, kilkunastu godzinach znajdziesz, masz prawo powiedzieć, że jesteś szczęśliwy….

Kilka razy podczas ostatnich wędrówek trafiałam na krzyż lub tabliczkę upamiętniające tych, którzy niedawno w górach stracili swe życie…

*****
Komentarze:
kasiar74
15.07.2008 07:51
Pięknie opisany stan szczęścia po przebytej wędrówce, dający poczucie spełnienia jak nic innego, buziaki ciepłe ze środka urlopu. Kasia i Ada.
obiezy_swiatka
15.07.2008 11:31
Kasieńko, urlopujcie się szczęśliwie! I pogoda, żeby Wam dopisała, bo, że humory dopisują, to jestem pewna! :) Uściski dla Was! O.
chiara76
15.07.2008 12:05
cóż, góry potrafią być groźne…trzeba o tym pamiętać…nie wszyscy to robią… piękny opis, aż widziałam to własnymi oczami…
obiezy_swiatka
15.07.2008 17:05
Tak Chiaro, trzeba być ostrożnym i mieć pokorę do gór. Pozdrawiam serdecznie, O.
reiwsz
15.07.2008 23:52
Ten cukier gronowy??
obiezy_swiatka
16.07.2008 10:28
Reiwsz, to Traubenzucker – glukoza. Kupuje się ją w takich opakowaniach jak dropsy, ma różne smaki. Pozdrawiam serdecznie, O.
karolina_76
16.07.2008 17:02
Piękny opis szczęścia :) Aż chce się wyruszyć w góry :) Są piękne i groźne zarazem… Należy mieć do nich szacunek… A zamiast cukru może być czekolada? :) Bo u nas w kraju, chyba takowego nie ma…. Glukoza jest, ale w proszku ;) A czekolada też energii dodaję i regeneruje po wysiłku. Uścisk słoneczne
obiezy_swiatka
16.07.2008 17:11
Karolinko, z czekoladą to jest taki problem, że jak jest gorąco to się topi ;) Dlatego ja w góry czy na rower czekoladę biorę oszczędnie. Ale zgadzam się całkowicie, że czekolada potrafi człowieka postawić na nogi i do tego jest taaaaka pyszna. Pastylki cukru gronowego też są smaczne ;), ale czekolada to czekolada. Pozdrawiam latem, O.
raz79
17.07.2008 00:42
Echhh …. też tak chciałbym, tylko że nie sam :) No a wpis świetny :)
obiezy_swiatka
17.07.2008 11:31
Raz, a wiesz, że ja lubię sama chodzić w góry. Chociaż się nie powinno, więc za rzadko to czynię samemu. Pozdrawiam słonecznie! O.
kurtnovotny
17.07.2008 19:33
Kiedy to ja w górach byłem? Czyżby czas nadrobić?
dr555
17.07.2008 21:44
Naprawdę pięknie napisałaś tę notkę. Przypomniałaś mi dawne obozy w górach. Pozdrawiam bardzo goraco i o słońce proszę, bo u nas ostatnio więcej deszczu niż słoneczka.
obiezy_swiatka
17.07.2008 22:32
Kurt, to nadrabiaj, nadrabiaj :) Pozdrawiam wieczornie, O.
obiezy_swiatka
17.07.2008 22:33
Danusiu, więc słoneczne pozdrowienia przesyłam na jutro! Dobrej nocy, O.
obiezy_swiatka

0 comments on “Tam, gdzie radość jest radością czystą…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *