Śladem rottweilera

Napisane: 19.01.2010
W Badenii, na południu Niemiec, leży sobie miasteczko. Śliczne jak z bajki Rottweil.
Rottweil ma bardzo stary rodowód. Jego historia sięga czasów rzymskich i cesarza Wespazjana.
Kiedy przyjechałam do miasteczka, osnute było ono gęstą mgłą. Tak więc podziwiałam je sobie w takiej nieco tajemniczej otoczce.
Charakterystyczna zabudowa miejscowości to kamienice z wykuszem. Są całe ulice, gdzie innego domu nie znajdziesz. Wszystkie domy ładnie pomalowane, odnowione i takie wesołe.
Ale miało być coś o psie, prawada?
Otóż Rottweil słynny był ze swojego targu, na którym handlowano zwierzętami gospodarskimi wszelkiej maści. Do pilnowania inwentarza używano tamtejszych psów, które były również psami pasterskimi.
Nazwa psa wzięła się od miasta i stąd rottweiler.
W miasteczku znajduje się oczywiście psi pomnik, przypuszczam, że nie jeden. Ja widziałam jednak tylko jeden, którego nie sfotografowałam od razu, bo myślałam, że będę tamtędy wracać, ale niestety nie. Musicie mi więc uwierzyć na słowo, że jest :)

[nggallery id=53]

*****

Komentarze:
chiara76
19.01.2010 11:52
bardzo lubię wykusze w architekturze domów…podobają mi się też te wywodzące się z kultury muzułmańskiej… szkoda, że nie mogę obejrzeć pomnika psiaka…szukałam właśnie w necie, ale jakoś nie mogę znaleźć…
lo-ko
19.01.2010 12:01
No pieknie tu, pieknie.
Gość: czara, 77-253-234-101.ip.netia.com.pl
19.01.2010 13:22
A ja zawsze marzyłam o domu z wykuszem!
obiezy_swiatka
19.01.2010 13:55
Chiaro, tu Ci podaję linka do pomnika w Rottweilu. Mnie się też bardzo podobają, więc tam był dla mnie raj wykuszkowy :) Serdeczności! Ps. Wypożyczyłam dzisiaj trzy książki Fielding, już się cieszę na lekturę :) O.
obiezy_swiatka
19.01.2010 13:55
Lo-ko, naprawdę miasteczko jest warte zobaczenia. Pozdrawiam wtorkowo! :) O.
obiezy_swiatka
19.01.2010 13:57
Czaro, może uda się w przyszłości urzeczywistnić to marzenie? Oby tak! Słonecznie pozdrawiam! :) O. Ps. Mnie się marzy taki typowy skandynawski czerwony domek z drewna. Najchętniej w ukochanej Laponii :) O.
kot_w_butach84
19.01.2010 14:11
Obieży światko :-) Tak właśnie myślałam, że będzie o psie. Zdjęcia super, a mgła chyba nie przeszkadzała. No chyba, że zimno było to nie przyjemnie. Mnie też jakiś czas podobały się wykusza (choć moje perspektywy na własny dom są małe, chęci jak na razie też), ale po wizycie w Londynie mi przeszło. Zdawało mi się, że tam wszystkie domy są zbudowane w tym samym stylu;-) (zapewne nie, ale laik ze mnie, wiem) Pozdrawiam ciepło i ściskam.
obiezy_swiatka
19.01.2010 14:21
Kocie, nie, mgła nie przeszkadzała, to było jesienią, więc bardzo zimno nie było. Mnie się wykusze podobają, bo mają taki zalotny charakter ;) Uściski! :) O.
chiara76
19.01.2010 15:42
piękne wykusze były na Malcie…się naszukałam jak głupia, ale znalazłam własny wpis: chiara76.blox.pl/2006/05/Uliczki-Sliemy.html no i wielkie dzięki za zdjęcie pomnika, bardzo sympatyczny ten psiak;)))
obiezy_swiatka
19.01.2010 16:00
Chiaro, dziękuję za link do Twojego wpisu o Malcie. Naprawdę bardzo ładne i do tego tak pięknie wyglądają w słońcu! :) Wysłałam właśnie maila. O.
kot_w_butach84
19.01.2010 16:48
Obiezy światko :-) Zgadzam się że zalotne:-) Ja tam bym wstawiła wielkie łoże… ;-)) To by była sypialnia. Ściskam
obiezy_swiatka
19.01.2010 17:08
Kocie, ja to nie o łożu i takich zalotach. Wydaje mi się, że to są raczej małe pomieszczenia. Dla mnie ta zalotność leży w formie, taka trochę z przymrużeniem oka. Dobrego popołudnia :) O.
kot_w_butach84
19.01.2010 17:23
hehe, uderz w stół a nożyce się odezwą;-) Ciumek
obiezy_swiatka
19.01.2010 18:19
;)
fusilla
19.01.2010 19:26
Aż dziwne, że od takiego pełnego urody miasteczka wzięła się nazwa psa groźnego i niezbyt urodziwego!
obiezy_swiatka
19.01.2010 19:50
Fusillo, on spełniał funkcję ochroniarza bydła ;), siłę miał, a że nie za dużo urody, no cóż, w pilnowaniu mu to pewnie nie przeszkadzało ;) Dobrego wieczoru! O.
dr_ewa999
19.01.2010 19:53
Nigdy nie zastanawiałam się nad pochodzeniem rasy psów rotweiler, wydawało mi się, że to w miarę nowa rasa, tym bardziej jestem mile zaskoczona , że to rasa z tradycjami. A czy samych psów rotweilerów w mieście duzo ? :)
obiezy_swiatka
19.01.2010 20:04
Dr_Ewo, ta rasa stała się przed kilkoma laty bardzo popularna, powiedziałabym nawet, że weszła w modę. W samym mieście nie spotkałam ani jednego czworonoga :) Pewnie pilnują owiec i bydła w okolicy. Z pozdrowieniami! O.
Gość: capucine, areims-256-1-50-251.w90-58.abo.wanadoo.fr
19.01.2010 21:16
Hej, fajnie ze o psiskach jest wpis bo ja psiara i kociara pierwszej klasy! No prosze, jaka rasa z tradycjami, kto by przypuszczal! Ja to lubie wszystkie psy, moze mniej takie pinczerki wrzaskliwe a duuuuuuuuuuzo bardziej kundle i wieksze psy. Rottweilera nie mialam nigdy, ta rasa wzbudza we mnie respekt ale wiem, ze psiury sa madre, odwazne i bardzo inteligentne. Miasteczko jak zwykle urokliwe, czysciutkie, przyjemne. Poprosze o informacje, czy w Niemczech sie sprzata psie kupy za przeproszeniem? Bo we Fr niby trzeba bo jest kara, jesli nie, ale ludzie sa tak beznadziejni, ze rece opadaja. W Hiszpanii jak mieszkalam, to czysciutko bylo, nawet wyfiokowane matrony schylaly pogarbione grzbiety i sprzataly po pupilach! Kot nasz obrazony bo wszyscy padnieci i nikt sie za bardzo bawic nie chce. A on przespal dzien caly i kipi az energia! Musze mu chyba diete zapodac na wieczor a nie wysoko energetyczna sucha karme. Moj Maz mowi na to Chrupki po pol co mnie zawsze smieszy:-) Buziaki Kochana, ale sie rozpisalam, ze az hej!
obiezy_swiatka
19.01.2010 22:13
Capucine, no ładnie, kot bucha energią, a Ty się skarżysz ;) W Niemczech trzeba sprzątać po psach. W każdym parku są pojemniki z woreczkami. Są jednak również łąki czy polany tzw. Spielwiese (łąka do gry) tylko dla dzieci i ludzi i psom tam nie wolno wchodzić. Służba miejska sprawdza. Serdeczności! :) O.
chiara76
20.01.2010 12:32
obiezy_swiatko, gratulacje z okazji bloga na pierwszej stronie gazety;))
Gość: kay, host81-158-126-128.range81-158.btcentralplus.com
20.01.2010 15:10
Rottweilery praktycznie wyginely na poczatku XX w. To co teraz nazywa sie rottweilerem, to jest w praktyce rekonstrukcja rasy. Pierwotny rottweiler byl szczuplejszej budowy. Sluzyl do pilnowania bydla, ale tez do ciagniecia wozkow (wiec byly to psy silne). W latach 50. rottweilery byly uzywane jako przewodnicy niewidomych. Sa to psy silne i zrownowazone, natomiast nie nadaja sie dla poczatkujacych.
obiezy_swiatka
20.01.2010 16:30
Chiaro, dziękuję :) Mnie nie ma cały dzień, a tu taka niespodzianka w sieci :) Serdeczności! O.
obiezy_swiatka
20.01.2010 16:31
Kayu, dziękuję za fachowy komentarz. Z pozdrowieniami! O.
Gość: capucine, areims-256-1-50-251.w90-58.abo.wanadoo.fr
20.01.2010 17:48
Hej, fajnie, ze ktos udzilil fachowej info milosnikom psow:-) Jak tam u Ciebie? Ja wlasnie wrocilam, zaraz mam Hannah na lekcje. Milego wieczorka, pa
obiezy_swiatka
20.01.2010 18:14
Capucine, tak, fajnie :) U mnie w porządku. ściskam! O.
savee
20.01.2010 19:23
Jest nawet taka piosenka DTH „Das Mädchen aus Rottweil” :) Jakoś nigdy nie podkusiło mnie, żeby sprawdzić, co to za miejscowość, a proszę, całkiem całkiem. A rottweilery są przepiękne :) Wiem, kwestia gustu, ale te ich podpalane brewki na tle czarnego pyska są dla mnie urzekające.
obiezy_swiatka
20.01.2010 19:36
Savee, a tak: Ja, ich frage mich, wie sie wohl heute lebt und ob sie Hunde hat oder einen Mann” :) O guście się nie dyskutuje. Jakby się wszystkim to samo podobało, to by było straaaasznie nudno! ;) Pozdrawiam! O.
Gość: jodo8, aavz167.neoplus.adsl.tpnet.pl
25.01.2010 16:23
Pies, jak właściciel albo dobry, albo zły, albo mądry, abo….. Tyle się dzisiaj tutaj dowiedziałam i o miasteczku i o psach. Uściski. Joter
obiezy_swiatka
25.01.2010 20:26
Joter, różnie się to zdarza. Najgorsze jest wtedy, kiedy pies ma niedopowiedniego właściciela, który nie umie sobie z nim poradzić. Ściskam! O.
ekolozkaa
02.02.2010 17:01
Jaka śliczna mgła na tych zdjęciach! Ja też bardzo lubię domy z wykuszami. Na moim pierwszym poznańskim mieszkaniu mieszkałam w pokoju z wykuszem, ale to co najpierw cieszyło oczy, okazało się potem dodatkowym źródłem uciekającego ciepła. Nie mniej jednak przyjemnie się czytało tam książki, kiedy otoczona byłam ze wszystkich stron padającym światłem :)
obiezy_swiatka
02.02.2010 18:56
Ekolożko, no popatrz, miałaś szczęście mieszkać z wykuszem w pokoju :) Pewnie w zimie to nie za bardzo przydatny element, ale właśnie to światło latem, wiosną, jesienią… Mi się podobają :) O.

0 comments on “Śladem rottweilera

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *