Jesiennie

Śladami Goethego po Lesie Turyńskim

Napisane: 23.10.2010
Śladami Goethego po Lesie Turyńskim wędrowałam ostatnio. Po górach Turyngii.
Jestem piechurem. Lubię chodzić i wędrować. Po górach przede wszystkim. Wspinanie się po łańcuchach czy po prostu wędrowanie – wszystko jedno, ważne, że mogę w górach cieszyć się życiem.
A że najbardziej lubię góry jesienią, to staram się właśnie w tym czasie je odwiedzać.
Las Turyński to pasmo górskie w Turyngii. Najwyższy jego szczyt to Großer Beeberg – 982 m n.p.m. Mi obszar ten przypomina bardzo Beskid Śląski i Pasmo Czantorii. Cudne widoki i świetne szlaki. Rennsteig, który liczy ok. 170 km to najpopularniejszy szlak biegnący grzbietem gór. Prawie wszystkie szlaki w Lesie Turyńskim prowadzą na Rennsteig albo jest on ich częścią ;) O tym jednak następnym razem, bowiem góry te mają także wiele innych tras do zaoferowania.
Ale co ma do tego J.W. von Goethe? Autor „Fausta” podróżował wiele nie tylko po Europie, ale i po Niemczech. W Turyngii spędził sporo czasu i miał okazję poznać jej góry. W okolicach miasteczka Ilmenau jest szlak Goethego (niem. Goethewanderweg), który liczy ok. 19 km i prowadzi do miejsc, w których poeta bywał. Ta trasa jest bardzo malownicza, zaczyna się w Ilmenau, obejmuje górę Kickelhan (861 m n.p.m.), gdzie Goethe wypisał na ścianie chatki, w której nocował, wiersz pt. Pieśń nocna wędrowca (tytuł ten nosi również wcześniejszy utwór poety), a także inne miejsca, w których poeta bywał. Szlak ten oznaczony jest literą G.

Wstawałam przed świtem, aby z pierwszym światłem być już w drodze. Dziennie wędrowałam ok. 30 – 35 km. Ranki były chłodne, ale w środku dnia słońce świeciło dość mocno. Jednak i deszcz nie odpuścił sobie okazji, żeby mi potowarzyszyć.
Dobry jesienny czas.

Komentarze:
lo-ko
23.10.2010 18:48
To klimaty mojego Mężusia. Pokazałam mu. Pozazdrościł!
obiezy_swiatka
23.10.2010 19:02
Lo-ko, takie klimaty mają zbawienny wpływ na samopoczucie. Pozdrawiam! O.
gania76
23.10.2010 19:37
Piękne jesienne kolory :) Pozdrowienia!
jodo8
23.10.2010 23:04
Wysiłek fizyczny i takie piękne, wyzłocone widoki pozwalają złapać oddech do pracy! Uściski
konfli-ktowa
24.10.2010 09:32
Powędrowałabym chętnie szlakiem Goethego :) Bez pośpiechu. I podziwiając barwy jesieni. Na razie jednak cieszę oczy Twymi fotkami i życie już odzyskuje swój dawny smak. Aha, ten las o poranku, w tej niebieskiej poświacie to ukradnę bez wahania. Serdeczności :)
atanerusa
24.10.2010 12:42
Jestes podroznikiem z krwi i kosci. Piesze wycieczki najbardziej zblizaja do natury a wedrowki po gorach to jak smietanka na lodach. :-)
Gość: una invitada, cpc2-sgyl7-0-0-cust520.sgyl.cable.virginmedia.com
24.10.2010 13:35
ojej, highland cows, piekne !!! goethe jezdzil po Europie. byl tez w Rzymie. kiedy tam zajechalam, podazalam jego drogami:) milego dnia!
obiezy_swiatka
24.10.2010 14:09
Ganiu, zwłaszcza w słońcu :) Dobrej niedzieli! O.
obiezy_swiatka
24.10.2010 14:09
Joter, rację masz :) Odściskuję! O.
obiezy_swiatka
24.10.2010 14:11
Konfliktowa, to może się kiedyś razem wybierzemy :) z Faustem pod pachą? Ciepło pozdrawiam! O.
obiezy_swiatka
24.10.2010 14:13
Atanerku, taką śmietankę lubię, lody zresztą też, prawie wszystkie, ale takie prawdziwe – tuczące, a nie sorbety ;) O.
obiezy_swiatka
24.10.2010 14:14
Uno, krowy były piękne :) Tak, z niego to podróżnik był. Do Krakowa też zawitał, jest tablica na kamienicy na Rynku, gdzie mieszkał. Nie spodobało mu się ;) Pozdrawiam słońcem! O.l
kocurkowata
24.10.2010 17:48
Ale śliczne te zdjęcia! Mgielny las, jesienne kolory i krowa, czy może to jest jakieś inne zwierzę, nie rozpoznaję, tyle teraz genetycznych doświadczeń…;)
obiezy_swiatka
24.10.2010 18:45
Kocurkowata, fajnie, że Ci się podobają :) To stworzenie z rogami to przedstawiciel bydła :) Bardzo miluśnego. Dobrego wieczoru! O.
lidka1810
24.10.2010 20:23
szlaki piękne :))) śniegu jeszcze nie widać, miłego wędrowania :)
obiezy_swiatka
25.10.2010 09:18
Lidko, tak, śniegu na nich jeszcze nie widać, ale przyczajony czeka tylko, aby spaść :) Pozdrawiam jeszcze październikowo! O.
spacer_biedronki
25.10.2010 15:13
och jakie piękne widoki… A te buty to Twoje?
fusilla
26.10.2010 11:42
Ja przysięgam, że nie byłam na tych szlakach, tylko zupełnie nie wiem, co robią tam moje buty! ;-))))
obiezy_swiatka
26.10.2010 18:54
Spac, nie, buty nie są moje ;) Swoje rzeczy zabieram ze sobą ;) O.
obiezy_swiatka
26.10.2010 18:55
Fusillko, no ładnie, to już sprawa wyjaśnione, ktoś Ci te buty podprowadził :) O.

0 comments on “Śladami Goethego po Lesie Turyńskim

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *