Raron, Szwajcaria

Raron – wioska Rilkego

W kantonie Valais, położonym na południu malowniczej krainy lodowców i Rodanu, nad którą króluje monumentalny Matterhorn i najwyższy szczyt Szwajcarii Dufourspitze (4634 m n.p.m.), znajduje się mała wioska – Raron. Znaleźć w niej można starą wąską zabudową, urocze uliczki i dwa kościoły – jeden nowszy z 1974 r., ukryty w skale, pod wezwaniem św. Michała oraz późnośredniowieczny kościółek św. Romana na skale. Jego budowę ukończono w 1514, a lokalizacja nie jest przypadkowa. Mieszkańcy chcieli w ten sposób ocalić świątynię przed wylewającym ciągle potokiem, który zniszczył już poprzedni kościół. I to im się udało – w tym roku obchodzą pięćsetlecie jego istnienia. Przy kościółku jest również mały cmentarz i samotny grób austriackiego poety. Rainer Maria Rilke, jeden z największych symbolistów, został tu pochowany na własne życzenie. W okolicy spędził bowiem ostatnie lata swojego życia. Epitafium na płycie nagrobkowej jest jego autorstwa.

W Raron czas jakby się zatrzymał. Nikt się nie śpieszy, wszystko toczy się swoim rytmem, powoli. Cisza. I tylko na skale przy kościółku hula wiatr. Ale za to jaki piękny widok na okolicę… Cmentarze na wzgórzach często wywołują we mnie wrażenie, że ci, co odeszli, jednak ciągle tam są. Patrzą na swoich z innej perspektywy. Widzą więcej…

12 comments on “Raron – wioska Rilkego

  1. Nigdy nie słyszałam o tej wiosece. Bardzo ciekawa fotorelacja :)

  2. Zawsze lubiłam zwiedzać takie małe, wiejskie kościółki w Niemczech. Są przepiękne w swojej surowej prostocie. Znam tylko jeden wiersz Rolkiego, o samotności. Jego grób też prosty i skromny.

    • Obiezyswiatka

      Fusillko, ja też, ja też :) To pewnie ten piękny wiersz: „Samotność jest jak deszcze, z błękitu mórz unosi się ku zmierzchom…”
      O.

  3. Wcale się nie dziwie poecie, mieszkac u stóp Matterhornu, też bym mogła;)
    Epitafium jest nieczytelne, podpowiesz?

    • Obiezyswiatka

      Ikroopko, epitafium brzmi:
      Rose, oh reiner Widerspruch, Lust,
      Niemandes Schlaf zu sein unter soviel
      Lidern
      Proste i piękne.
      Pozdrawiam!
      O.

  4. Nawiasem, w serwisie 'wolne lektury’ jest coś Rilkego:)
    http://wolnelektury.pl/katalog/autor/rainer-maria-rilke/

  5. kościółek przepiękny, zwłaszcza w burym sosie na zdjęciu nr 7. zegar!
    wnętrza też wielkiej urody, a i nowa dzwonnica wyrastająca z betonu niczego sobie.

    Rilkego czytałem prozę, i – jak to się mówi – nie podeszła mi, co tylko potwierdziło moją opinię o literaturze niemieckojęzycznej. ale niech odpoczywa w pokoju.

  6. Z jednej strony trudno nie przyznać racji twierdzeniu, że po niemiecku nawet „motyl” brzmi jak rozkaz do strzału, ale z drugiej strony pamiętam, jak milion lat temu w szkole usłyszałem frag niemieckiej poezji romantycznej (zda mi się, że Der Erlköniga pióra mistrza Goethego) i spodobało mi się, choć nic nie rozumiałem.

    • Obiezyswiatka

      IamI, mam inne zdanie co do języka niemieckiego. Akurat motyl to Schmetterling i jakoś nie brzmi mi jak rozkaz. Mnie w ogóle ten język się podoba. Najlepsze są dialekty :)
      O.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *