Moja Ameryka Południowa h

Ciąg dalszy: Moja Ameryka Południowa widziana przez obiektyw – fragmentaryczne wspominki (cz. 2)

Napisane: 28.07.2008
Jak zatrzymać w pamięci wszystkie to, co ważne i mniej ważne? Zapachy, smaki, widoki?
Kiedy przeglądam zdjęcia, często zdaję sobie sprawę, że to one pomagają mi przypomnieć sobie pewne rzeczy, pewne zdarzenia, pewne sytuacje. Czasem wystarczy jakiś drobiazg, jak magdalenka Proustowska i to, co ukryte w otchłani pamięci zostaje odkurzone i wydobyte na światło dzienne. Pod osąd myśli, oczu i uczucia…

*****

Komentarze:

dr_ewa999
28.07.2008 19:50
Fotografia- to wspaniały wynalazek, o wspomnienia zatrzymane w kadrze, uchwycone ulotne chwile….. Świtne zdjęcia szczegolnie to z wodospadem i drogą ;)
kasiar74
28.07.2008 21:17
Zdjęcia doskonałe. Ja zadam pytanie z natury dziwnych, a jak wyglądają termity i czym się różnią od mrówek?
obiezy_swiatka
28.07.2008 21:58
Dr Ewo, fotografia to taka czarodziejka czasu :) Dobrej nocy, O. **** Kasiu, nie znam się bardzo na tych sprawach ;). Wiem, że termity są białawe i wyglądają inaczej niż nasze mrówki ;). Budują takie śliczne termitiery. Pozdrawiam cieplutko, O.
kurtnovotny
29.07.2008 16:30
Jestem zachwycony „podróżą”;)
obiezy_swiatka
30.07.2008 10:40
Kurt, cieszę się, że Ci się podobało! Pozdrawiam serdecznie, O.

0 comments on “Ciąg dalszy: Moja Ameryka Południowa widziana przez obiektyw – fragmentaryczne wspominki (cz. 2)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *